Chociaż za oknem zimno, Adwent to gorący okres dla parafialnych zespołów Caritas. Dziś odwiedzamy jeden z nich.
Godz. 9 rano, a w salce Caritas przy parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sulechowie spory ruch. Tak jest co środę. Wolontariusze wydają wtedy potrzebującym chleb, żywność i odzież. Pytam jednego z panów, jak często tu zagląda. – Przychodzę tu co tydzień od lat. Nie wiem, co bym zrobił, gdyby nie Caritas. Mam małą rentę i brakuje na wszystko – zwierza się pan Janusz.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.