Normalność Bożymi oczyma

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 37/2012

publikacja 13.09.2012 00:15

Z Martą Orłowską i Łukaszem Brodzikiem rozmawia Krzysztof Król.

 – Chcemy mieć minimum trójkę dzieci – mówią Marta i Łukasz (wkrótce) Brodzikowie – Chcemy mieć minimum trójkę dzieci – mówią Marta i Łukasz (wkrótce) Brodzikowie
Krzysztof Król

Krzysztof Król: Będziecie ślubować Bogu i sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że nie opuścicie siebie do śmierci. Gdzie spotkały się Wasze drogi?

Marta Orłowska: – Spotkaliśmy się siedem lat temu na jednym ze spotkań modlitewnych „Szukałem Was” w parafii Miłosierdzia Bożego w Zielonej Górze. Oboje już byliśmy w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. Później widywaliśmy się przy rożnych okazjach, ale tak naprawdę przybliżyły nas rekolekcje KSM w Sławie w 2007 roku. Tego samego roku na Diecezjalnych Dniach Młodych w Głogowie, które odbywały się pod hasłem „Wyzwolić miłość”, zdecydowaliśmy, że chcemy być razem.

Łukasz Brodzik: – I dokładnie po pięciu latach, 16 września bierzemy ślub.

Angażujecie się w organizowanie tzw. debat walentynkowych, na których KSM promuje czystość przedmałżeńską. Zapytam wprost: sami tak żyjecie?

Ł.B.: – Nie jest łatwo, ale tak. Dla niektórych pewnie jest to dziwne, a wręcz nienormalne, ale nie mieszkamy ze sobą, bo wiemy, że taka sytuacja na pewno nie pomogłaby nam zachować czystości. Mamy za to wiele innych okazji do poznania siebie nawzajem w różnych sytuacjach, np. realizując wspólne pasje czy działając na rzecz KSM.

M.O.: – Nie musieliśmy szukać argumentów do tego, aby żyć w czystości. Tak nas wychowano. Pragnienie niewspółżycia przed ślubem wynika z naszej wiary. Nie chcemy łamać szóstego przykazania, bo Bóg jest dla nas najważniejszy oraz zależy nam na prawdziwej miłości. Seks jest ważny, ale miłość nie może się zaczynać od tego, ale od przyjaźni. W życiu człowieka wierzącego na wszystko przychodzi czas.

A pomaga Wam patronka KSM bł. Karolina Kózkówna, która zginęła w wieku 16 lat, broniąc swojej czystości?

Ł.B.: – Oczywiście. Modlimy się wspólnie za jej wstawiennictwem. Byliśmy też kilka razy w sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie, gdzie prosiliśmy o czystość i dobre małżeństwo. Ona naprawdę może być przewodniczką na drodze ku zachowaniu czystości każdej pary.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.