Międzypokoleniowe prezenty

Krzysztof Król

publikacja 06.12.2012 17:02

Parafialny Zespół Caritas i Szkolny Zespół Caritas z parafii pw. św. Michała Archanioła w Nowej Soli po raz kolejny obdarowały prezentami dzieci i młodzież ze Szkolnego Ośrodka Wychowawczego w Nowej Soli.

Mikołajki w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym Mikołajki w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym
Św. Mikołaj przybył oczywiście, nie w podrabianym, ale oryginalnym stroju
Krzysztof Król / GN

Mikołajki w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Nowej Soli to już tradycja. - Rozpoczęła się jeszcze pod koniec lat 70., a my jesteśmy jej kontynuatorami. Zajmujemy się tym od dwunastu lat. Młodzież najpierw  zbierała kubki w szkole i wśród znajomych, a także kwestowała na słodkości do paczek, natomiast maskotki i przybory szkolne pozyskaliśmy od sponsorów – tłumaczy Maria Dorota Zimoch z PZC i dodaje: – To nie jedyne działanie wolontariuszy ze Szkolnego Koła Caritas. Młodzieży udziela się również przy parafialnej Świetlicy „Michałki”, pomaga w organizowaniu paczek dla rodzin, a także organizuje jednorazowe akcje np. niedawno poprzez zbiórkę pomagali szkolnej koleżance, której spalił się.

Uczniów ze Szkolnego Koła Caritas nie trzeba namawiać do organizacji mikołajek w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Magdalena Rygiel z I klasy pomaga tu często. – Bycie tu sprawia mi ogromną radość. Te dzieci bardzo cieszą się jak ktoś wyciąga do nich pomocną dłoń i w pełni ich akceptuje. Pomoc tutaj także mnie rozwija. Myślę, że poprzez bycie wolontariuszką sama staje się lepszym człowiekiem – zauważa Magda.

Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy jest przeznaczony dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu od lekkiego do głębokiego. Korzysta z niego ok. 140 osób. – Z Caritasem współpracujemy od wielu lat. Zawsze pomagają nam zorganizować spotkanie ze św. Mikołajem. To ogromne wsparcie dla nas i dla dzieci, które cały rok czekają na ten dzień – zauważa wychowawca, Iwona Pawlikowska-Zielonka. – Takie akcje dają naszym wychowankom okazje do przeżycia radosnych chwil. Korzyści na pewno są obopólne, bo młodzież pełnosprawna dowiaduje się, że istnieją takie dzieci. Niestety wciąż w naszym społeczeństwie nie ma pełnej świadomości , że osoby niepełnosprawne intelektualnie funkcjonują podobnie jak my – dodaje dyrektor Jolanta Kaczkieło-Ostrowska.