Zabawa pod okiem Mamy

ks. Witold Lesner

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 23/2013

publikacja 06.06.2013 00:15

Cztery tysiące dzieci 1 czerwca przyjechało do Rokitna, aby uczcić swoje święto. Były modlitwa, upominki oraz dużo różnych atrakcji.

Dzieci były niezmordowane. Nie brakło im ani sił, ani uśmiechów Dzieci były niezmordowane. Nie brakło im ani sił, ani uśmiechów
ks. Witold Lesner

Przyjechaliście do domu Matki Bożej, aby świętować. Czujcie się tu jak u siebie – powiedział ks. Józef Tomiak, kustosz sanktuarium, witając dzieci. Wszyscy te słowa wzięli sobie do serca i bawili się razem z rodzicami, opiekunami lub w mniejszych czy większych grupkach rówieśników. – Bardzo mi się podobały występy teatru. Było o księżniczce na ziarnku grochu. Fajne mieli stroje i fajnie tańczyli – mówi Emilia Nowicka z Zielonej Góry. – Ja chyba nie jestem księżniczką, bobym tego ziarenka na pewno nie wyczuła pod taką ilością materacy – śmieje się jej koleżanka Julia Stach. To występy teatru Małe CoNieco z Czarnowic wzbudziły te emocje. W sanktuaryjnych ogrodach były konkursy plastyczne i zręcznościowe, gry i zabawy, nauka chodzenia na szczudłach, puszczania ogromnych baniek mydlanych i malowania z zawiązanymi oczami czy zabawa w koło fortuny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.