Z Bogiem damy 
radę

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 33/2013

publikacja 15.08.2013 00:15

Rok temu grupa wolontariuszy postanowiła pomóc w budowie szkoły w Kamerunie. Udało się! Budowa już na ukończeniu, a przed nimi nowe wyzwanie.


Mieszkańcy Kengang z s. Orencją Żak dziękują wolontariuszom z Polski Mieszkańcy Kengang z s. Orencją Żak dziękują wolontariuszom z Polski
Reprodukcja Krzysztof Król /GN


Troje wolontariuszy – Sandra Niemiec z diecezji opolskiej, ks. Łukasz Rybiński z diecezji łomżyńskiej i nasz diecezjanin Michał Piętosa – niedawno wróciło z Kamerunu. To kolejny etap ogólnopolskiego projektu misyjnego „Młodzi dla Kamerunu”. Wyjazd był zwieńczeniem całorocznej pracy. W 15 polskich diecezjach wolontariusze projektu realizowali go przez cały rok. Głównym zadaniem było wybudowanie szkoły w wiosce Kengang w pobliżu miasta Bafoussam w Kamerunie. – Nie robimy tego w ramach pomocy humanitarnej. Robimy to w służbie nowej ewangelizacji. Wszystko jest po to, aby nieść drugiemu człowiekowi Dobrą Nowinę – wyjaśniają wolontariusze.


Brakuje tylko ławek


„Młodzi dla Kamerunu” to wspólne działania na rzecz misji, prowadzonych przez zgromadzenie sióstr palotynek. Przypomnijmy, projekt rozpoczął się w 2011 roku z inspiracji zielonogórskiego katechety Michała Piętosy. – Jego pierwszym owocem było wysłanie kilku paczek z zabawkami dla dzieci oraz pomoc w postaci sprzętu nagłaśniającego ofiarowanego chórowi młodzieżowemu im. Jana Chrzciciela posługującemu w jednej z parafii w Bafoussam, gdzie pracują polskie siostry palotynki – mówi koordynator Michał Piętosa.
Zwieńczeniem pierwszego roku działań w lipcu 2012 było przekazanie pomocy materialnej: leków, ubrań, zabawek, przyborów szkolnych oraz środków pieniężnych bezpośrednio w Kamerunie. Pojechało tam dwoje wolontariuszy: Michał Piętosa i Karolina Orzoł, którzy na miejscu odwiedzili wioskę Kengang. Tamtejsza szkoła była w opłakanym stanie. Postanowili coś z tym zrobić. Do dwójki wolontariuszy dołączyło kilkanaście osób z całej Polski. – Nasza praca to animacje misyjne, udział w rekolekcjach, głoszenie świadectwa, prowadzenie konferencji, organizacja festynów i dni misyjnych, ale także dwie, jak dotąd, akcje cykliczne: rozprowadzanie kalendarzy misyjnych oraz koszulek cegiełek z wizerunkiem Afryki i napisem „Wspieram misje” w całej Polsce – wyjaśnia koordynator.
Dzięki tym działaniom szkoła w Kengang już stoi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.