Ramy szczęścia

ks. Witold Lesner

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 36/2013

publikacja 05.09.2013 00:15

Powołani są „do budowania bardziej braterskiego i ewangelicznego świata, aby urzeczywistniało się królestwo Boże” oraz by świat stawał się „bardziej ludzki”.

Franciszkanie świeccy podczas kościelnych uroczystości  z dumą noszą swój sztandar  ze św. Franciszkiem z Asyżu. Na zdjęciu poczet ze Wschowy Franciszkanie świeccy podczas kościelnych uroczystości z dumą noszą swój sztandar ze św. Franciszkiem z Asyżu. Na zdjęciu poczet ze Wschowy
ks. Witold Lesner /GN

Dzięki łasce, którą mnie Pan obdarzył, odnawiam moje obietnice chrztu świętego i poświęcam się na służbę Jego królestwa. Przyrzekam żyć Ewangelią Pana naszego Jezusa Chrystusa w moim stanie świeckim przez cały czas mojego życia we Franciszkańskim Zakonie Świeckich, zachowując jego Regułę” – to fragment przyrzeczenia, które składają członkowie tzw. trzeciego zakonu franciszkańskiego. – Głównym celem jest osiągnięcie świętości, a w konsekwencji zbawienia i życia w niebie. Wszystko, co dzieje się po drodze, ma temu celowi służyć – wyjaśnia o. Apoloniusz Leśniewski OFMCap z Gorzowa Wlkp., asystent wspólnoty franciszkanów świeckich przy kościele świętych Antoniego Padewskiego i Stanisława Kostki.

Reguła życia

Wspomniana w formule przyrzeczenia Reguła Franciszkańskiego Zakonu Świeckich m.in. wymienia konkretne zadania i sposoby ich realizacji dla osób pragnących żyć zgodnie z Franciszkowym ideałem. Samych członków FZŚ nazywa „braćmi i siostrami od pokuty”. Pokuta jednak nierozerwalnie łączy się z „charyzmatem radości” i „świadectwem uprzejmości i życzliwości”. – Dwa elementy są w tej wspólnocie bardzo ważne. Po pierwsze przywiązanie do Jezusa Chrystusa i naśladowanie Go na wzór ojca Franciszka, a drugie to zaangażowanie się w budowanie wspólnoty Kościoła przez świadectwo chrześcijańskiego życia. To jest fundament – dopowiada o. Apoloniusz Leśniewski. 

Wspólnoty franciszkanów świeckich istnieją przy wszystkich klasztorach i parafiach tzw. pierwszego zakonu, czyli franciszkańskich zakonów męskich, a także przy kilku parafiach diecezjalnych na naszym terenie. Choć istnieją trzy gałęzie franciszkanów, tzw. brązowi – OFM (Wschowa), czarni, czyli konwentualni – OFMConv (Zielona Góra) oraz kapucyni – OFMCap (Nowa Sól, Gorzów Wlkp.), to Franciszkański Zakon Świeckich realizuje jeden wspólny ideał. Formacja wytyczona jest przez specjalnie dla nich przygotowywany program. W ubiegłym roku przebiegała ona pod hasłem „Błogosławieni”. Omawiano m.in. błogosławione owoce franciszkańskiego posłuszeństwa oraz to, jak żyć według ewangelicznych błogosławieństw. W tym roku formacji towarzyszy myśl „Życie w pokucie franciszkanina świeckiego”, która rozwinięta jest w tematach: „Rewizja życia i rachunek sumienia”, „Wzięcie każdego dnia swojego krzyża i pójście za Jezusem” oraz „Pokuta jako fundamentalna postawa franciszkanina świeckiego”.

– Nasza gorzowska wspólnota spotyka się co dwa tygodnie. Zwykle jest Msza św., a po niej spotkanie i konferencja – mówi o. Apoloniusz. – Później, w osobistym wzrastaniu towarzyszy nam również nasze pismo, miesięcznik „Głos św. Franciszka”. Każda z osób, w miarę możliwości, stara się też angażować w jakieś dzieło miłosierdzia, by w praktyce pomagać innym – dodaje kapucyn.

Śladami św. Franciszka

Franciszkański Zakon Świeckich to nie jest zwyczajne duszpasterstwo. Członkowie, podejmując franciszkańską drogę, przechodzą formację podobną zakonnej, na którą składają się takie etapy jak postulat, nowicjat, juniorat. Każdy z nich zobowiązuje się m.in. do: częstego czytania Ewangelii; codziennego, jeśli jest taka możliwość, udziału we Mszy św., regularnej spowiedzi oraz codziennej praktyki modlitwy brewiarzem i przypisanych innych modlitw. To wszystko w dzisiejszym świecie może wydawać się strasznym ograniczeniem wolności. Życie pokazuje jednak co innego. – Do trzeciego zakonu wstąpiłam, ponieważ szukałam konkretnej formacji. Jestem katechetką i potrzebowałam pogłębienia duchowego. Znalazłam to w naszej wspólnocie – mówi Dorota Garas ze Wschowy, która we FZŚ jest od 5 lat.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.