Jasełka, które łączą

Katarzyna Buganik

publikacja 05.01.2014 22:24

Jasełka "Betlejem Polskie" Lucjana Rydla w głogowskiej parafii pw. NMP Królowej Polski odbyły się 4 i 5 stycznia. Zaprezentowane zostaną również 6 stycznia na zakończenie Orszaku Trzech Króli.

Jasełka, które łączą Jasełka, które łączą
W spektaklu uczestniczyła Święta Rodzina z prawdziwym małym Jezusem
Katarzyna Buganik /GN

Pomysł jasełek „Betlejem Polskie” zrodził się dwa miesiące temu podczas rozmowy ks. Witolda Pietscha i Józefa Wilczaka, by zrobić przedstawienie o Bożym Narodzeniu. – Mieliśmy mało czasu na przygotowanie jasełek. Aktorzy są głównie z parafii pw. NMP Królowej Polski, ale i spoza niej. Zaczęliśmy szukać aktorów wśród znajomych i kompletować stroje – mówi Józef Wilczak. – Okazało się, że nie uda nam się zaprezentować całej sztuki. Wyeliminowaliśmy sceny niemożliwe dla nas do zrealizowania. Rezygnowaliśmy też z tańców i rozbudowanego elementu krakowskiego. Mamy nadzieję, że za rok zagramy całość i w pełnym składzie, który powinien mieć ok. 100 aktorów – dodaje.

Jasełka przedstawiło blisko 50 aktorów w różnym wieku. Oprócz postaci biblijnych, tj. Maryi, Jezusa, Józefa, Trzech Królów i Heroda, byli m.in. pasterze, rycerze, rzemieślnicy, żołnierze z różnych epok, diabeł, Żyd, hutnik, górnik, kobiety i dzieci oraz chór. – Główny reżyser tych jasełek to potrzeba serca wielu ludzi. Większość osób, które występują w jasełkach, udziela się w wielu wspólnotach i pochodzi z różnych parafii – dodaje Elżbieta Rybak.

Celem przedstawienia jest nie tylko przybliżenie Bożego Narodzenia i pokazanie historycznych postaci, ale również integracja i wspólne działanie mieszkańców Głogowa należących do różnych głogowskich parafii. – Do udziału w jasełkach namówił mnie kolega. Rok temu brałem udział w Orszaku Trzech Króli jako król i w tym roku też będę w nim uczestniczył, jako król Kacper. Później w jasełkach będę grał pastucha i króla Jagiełłę – mówi Piotr Grobelny.

– Święto Trzech Króli od niedawna jest dniem wolnym, orszaki to również nowa tradycja, ale bardzo przyjemna, bo jednoczy ludzi. Niech wszystkie parafie się łączą. Ja pochodzę z parafii pw. Bożego Ciała, na Mszę św. chodzę do kościoła pw. św. Klemensa, a występuję w parafii NMP Królowej Polski – dodaje.