Most między narodami

Katarzyna Buganik

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 03/2014

publikacja 16.01.2014 00:15

Dzień Judaizmu. Burzyć bariery kulturowe, szukać wspólnych korzeni i poznawać się wzajemnie – to m.in. zadania jakie stawia sobie dziś głogowska i izraelska młodzież.

 Głogowska młodzież każdego roku uczestniczy w Marszu Żywych w Auschwitz ... Głogowska młodzież każdego roku uczestniczy w Marszu Żywych w Auschwitz ...
Katarzyna Buganik /GN

Mieszkali w Głogowie przez 700 lat, dziś zostały po nich tylko nieliczne pamiątki i wspomnienia, bo obecnie Żydów w Głogowie nie ma. Pamięć o nich jest jednak żywa i motywuje przede wszystkim młodych mieszkańców do odkrywania dawnych dziejów miasta. Jest również inspiracją do tworzenia historii nowej, bogatej w międzykulturowe i międzynarodowe doświadczenia. Z okazji obchodzonego 16 stycznia Dnia Judaizmu w Kościele katolickim przybliżamy fragment historii, kultury i religii głogowskich Żydów, a także pokazujemy współczesne przedsięwzięcia młodych głogowian, służące polsko-izraelskiej współpracy i wzajemnemu poznaniu obydwu narodów.

Inni nie znaczy źli

Historia głogowskich Żydów to dzieje społeczności, która przez 700 lat w Głogowie żyła razem z innymi mieszkańcami miasta i której ciągłość egzystencji przerwała II wojna światowa. Pierwszym potwierdzeniem istnienia Żydów w Głogowie jest dokument z 1299 roku, wydany przez księcia Henryka III Głogowskiego. Mieszkali tuż przy zamku, bo tam znajdowała się dzielnica żydowska, która funkcjonowała do XVII wieku. Ich życie w Głogowie, który należał do państwa niemieckiego, nie różniło się od egzystencji Żydów w innych częściach Europy Zachodniej. Żydzi byli wędrującymi kupcami. Już w średniowieczu nakazano im noszenie specyficznego ubioru, z żółtym kółkiem naszytym na ramieniu czy charakterystyczną czapkę, aby móc ich oddzielić od reszty społeczeństwa. Później naziści w czasie wojny przejęli ten pomysł i nakazali noszenie opasek na ramieniu z Gwiazdą Dawida. – Żydzi byli wydzieloną grupą społeczną, która posługiwała się innym językiem, miała inną kulturę i nigdy nie dążyła do asymilacji. To powodowało, że traktowano ich jako innych i obcych. Mieli osobne prawa i przywileje, i nie chcieli się łączyć z resztą społeczności. Nazywali siebie narodem wybranym. Wszelkie cierpienia tłumaczyli jako skutek wybrania ich przez Boga – wyjaśnia Renata Matysiak, kustosz Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie. Nazywani ludźmi Pisma, zajmowali się czytaniem i analizowaniem Tory. Z niej czerpali wiedzę i życiową mądrość. Dopiero w wieku XIX nadano im prawa obywatelskie, dzięki którym mogli wykonywać wolne zawody oraz uprawiać rzemiosło. Po nocy kryształowej w Głogowie w 1939 roku w mieście zostało ok. 120 Żydów. Wszyscy zostali skierowani do dwóch kamienic niedaleko rynku, gdzie mieszkali do 1942 roku. Chodzili codziennie do stoczni rzecznej, do pracy, a w 1942 roku zostali przewiezieni do obozów zagłady, m.in. w Terezinie. Tym, którzy ocaleli, po wojnie władze komunistyczne zabroniły osiedlania się na Śląsku, traktując ich jako społeczność niemiecką.

To, co pozostało

Pamiątki, fotografie, dokumenty, przedmioty kultu religijnego gromadzi dziś Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Głogowie. By ocalić pamięć o Żydach, nie tylko w Głogowie, ale i na Śląsku zorganizowało wystawę, która gromadzi eksponaty z muzeów m.in. z Chrzanowa, Gliwic, Zielonej Góry i Wschowy. Na ekspozycji, która służy nie tylko zwiedzaniu, ale przydatna jest podczas lekcji muzealnych poświęconych tematyce żydowskiej, można zobaczyć m.in. menory, lampki chanukowe, zwoje Tory, balsaminki, fragmenty głogowskich macew oraz zdjęcia głogowskich Żydów. Ponadto stworzono specjalną linię czasu, która pokazuje jednocześnie dzieje Żydów w Głogowie, w Polsce i na świecie. – Muzeum stoi na straży pielęgnowania korzeni miejsca, w którym się znajduje. Opowiadając o losach tego miasta, odkrywamy bogactwo tego miejsca – zauważa Renata Matysiak. – Mamy te same korzenie, tylko Żydzi w przeciwieństwie do chrześcijan, którzy spotkali Jezusa, nadal czekają na swojego zbawcę. Stary Testament, Dekalog jest wspólny – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.