Krzyż na wieczność

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 13/2014

publikacja 27.03.2014 00:15

Z Michałem Płończakiem o ludzkiej i Bożej mądrości rozmawia Krzysztof Król.

 Kl. Michał Płończak z V roku pochodzi z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie Kl. Michał Płończak z V roku pochodzi z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie
Krzysztof Król /GN

Krzysztof Król: Niezbędnym elementem przygotowania do kapłaństwa są studia teologiczne i praca magisterska. Jaki jest jej temat?

Kl. Michał Płończak: Piszę pracę z teologii dogmatycznej u ks. dr. hab. Jana Radkiewicza. Temat mojej pracy brzmi: „Systematyczno-teologiczne rozumienie Scandalum crucis” (łac. skandal krzyża – red.). Skupiam się w niej przede wszystkim na fragmencie z 1 Listu do Koryntian: „(…) my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą”.

Jakie refleksje rodzą się po przeczytaniu wielu publikacji nt. krzyża?

Przede wszystkim śmierć Pana Jezusa na krzyżu pokazuje, że mądrość Boża różni się od mądrości tego świata. Po ludzku krzyż jest znakiem słabości, przekleństwa i śmierci, ale u Boga stał się znakiem mocy, mądrości i życia. Po ludzku – była to przegrana i klęska, ale w Bożym planie stała się początkiem zwycięstwa, chwały, wywyższenia i bramą do życia. Im więcej czytam na ten temat, tym bardziej doświadczam, że tajemnica krzyża mnie przerasta. Oczywiście, lektura mistrzów teologii wzbogaca moją wiedzę, ale czytając i rozważając na modlitwie te treści, coraz częściej dochodzę do wniosku, że jedyną odpowiedzią jest miłość Boża. Przygotowując się do świąt paschalnych, warto spróbować odkryć ją na nowo w dziele zbawienia i własnym życiu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.