Sanktuarium duszy

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 16/2014

publikacja 17.04.2014 00:15

Z jednej strony światowej klasy psycholog, a z drugiej – pełen ewangelicznej prostoty duszpasterz. To ks. prof. Zdzisław Chlewiński.

 – Jestem w życiu szczęśliwy – powiedział ks. prof. Zdzisław Chlewiński – Jestem w życiu szczęśliwy – powiedział ks. prof. Zdzisław Chlewiński
Krzysztof Król /GN

Na stronie internetowej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II czytamy o ks. profesorze: „(…) jest autorem książek i artykułów naukowych oraz popularnonaukowych, wychowawcą kilkudziesięciu roczników studentów, promotorem prac magisterskich i doktorskich, mistrzem dla wieloletnich współpracowników, skutecznym organizatorem życia akademickiego, a także podróżnikiem i marzycielem”.

psychologia i powołanie

Ksiądz Zdzisław Chlewiński urodził się w 1929 roku w Waldkowie na Wileńszczyźnie. Rodzinne strony opuścił po II wojnie światowej i w 1946 roku przyjechał na tzw. Ziemie Odzyskane. W latach 1949–1954 odbył studia w Seminarium Duchownym w Gorzowie Wielkopolskim. – Po święceniach zostałem wikariuszem w katedrze gorzowskiej. Pracowałem tam trzy lata i bardzo mile wspominam ten czas. Parafia to był mój drugi uniwersytet – mówił przed paru laty ks. Chlewiński. – Najbardziej byłem zaskoczony, gdy do mnie, młodego księdza, przychodzili ludzie dużo starsi i bardziej wykształceni i chcieli rozmawiać ze mną o swoich życiowych problemach. Szukali u mnie pomocy. Bardzo wiele zawdzięczam spotkaniom ze świeckimi i duchownymi, którzy nauczyli mnie, jak być chrześcijaninem i księdzem. Bez takich spotkań moje rozumienie życia byłoby na pewno uboższe – kontynuował. W 1957 roku ks. Chlewiński podjął studia w ramach specjalizacji filozoficzno-psychologicznej na Wydziale Filozofii KUL, gdzie zdobywał kolejne stopnie naukowe. Od 1972 do 2002 roku kierował Katedrą Psychologii Eksperymentalnej. W swojej pracy naukowej zajmował się przede wszystkim problematyką postaw i osobowości, zagadnieniami psychologii pastoralnej i religii, kształtowaniem się umiejętności.

W centrum Msza św.

Obecnie ksiądz prof. Zdzisław Chlewiński mieszka w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu, gdzie przez wiele lat wykładał psychologię. Dziś już nie ma tam zajęć, ale dla kleryków przygotowujących się do święceń wciąż jest przykładem kapłańskiego życia, któremu był zawsze wierny. „Co utwierdza w powołaniu? Mówiąc skrótowo: intensywne życie wewnętrzne. Moja religijność jest chrystocentryczna, od czasów seminarium centralne znaczenie ma dla mnie Msza św., prawda, że jesteśmy wszyscy przybranymi dziećmi Boga, Pismo Święte, medytacja. (…) Najważniejsze jest, według mnie, pogłębione życie wewnętrzne – »w Duchu i w Prawdzie« – a to nie sprowadza się do kwestii czysto psychologicznej czy socjologicznej. Chrystus w jednej ze swych przypowieści mówi o »drogocennej perle«: gdy się ją znajdzie (a nigdy nie można być pewnym, że się ją posiada, i trzeba pamiętać, że łatwo ją utracić), wszystko inne wydaje się mało znaczące – i właściwie z wszystkiego poza nią można zrezygnować” – napisał w Roku Kapłańskim w miesięczniku „Znak”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.