Czekając na niebo

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 16/2014

publikacja 17.04.2014 00:15

Z klerykiem Piotrem Kamińskim, o wierze pierwszych chrześcijan, oczekiwaniu na Jezusa i niebie, rozmawia Krzysztof Król

Kleryk Piotr Kamiński studiuje na V roku. Pochodzi z parafii św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze Kleryk Piotr Kamiński studiuje na V roku. Pochodzi z parafii św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze
Krzysztof Król /GN

Krzysztof Król: O czym Ksiądz pisze pracę magisterską?

Kleryk Piotr Kamiński: Mój temat to: „Antycypacja Paruzji w formułach eucharystycznych pierwotnego Kościoła”. Chodzi o wiarę pierwszych chrześcijan w ostateczne przyjście Jezusa w chwale, o to, na ile ta wiara przejawiała się we Mszy świętej. Fascynuje mnie poznawanie korzeni naszej wiary, a więc życia tych, którzy widzieli, słyszeli i znali Jezusa, oraz tych, którzy żyli tuż po nich. Wszyscy oni byli gotowi oddać swe życie za wiarę. Kiedy byłem w Rzymie, stawałem przy grobach apostołów i męczenników. Myślałem z wielkim poruszeniem: „To tu gromadzili się chrześcijanie na modlitwach”.

Jakie odkrycia towarzyszą pisaniu pracy?

Czytając ojców Kościoła, odnajdywałem ze zdumieniem w ich tekstach przesłania, które są dziś bardzo aktualne. W wierze pierwotnego Kościoła znalazłem fundament dla swojej wiary dzisiaj. Wiary gorliwej – bo jeszcze „młodej”, wiary silnej – bo jeszcze radykalnej, wiary prostej i czystej – bo jeszcze jednej i niepodzielonej. Zadawałem sobie pytanie: „Co sprawiało, że pierwsi chrześcijanie potrafili żyć w taki sposób?”. Odkryłem, że źródłem ich wiary była świadomość, że ich Zbawiciel, który był wciąż przywoływany, może powrócić za ich życia. Taką wiarę szczególnie wyrażali na Mszy św. w modlitwie: „Marana Tha! Przyjdź Panie Jezu!”. W kontekście ówczesnych prześladowań, Jezus stał się codzienną tęsknotą, niebo – jedynym odpoczynkiem, aniołowie, Maryja i święci – rodziną i przyjaciółmi. Wspólne gromadzenie się na Eucharystii stało się więc przedsionkiem wiecznego szczęścia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.