– Piękne jest to, że na oazie rodzin zawsze możemy spędzić wakacje z naszymi dziećmi oraz w atmosferze wiary, wzajemnego zrozumienia i ogromnej życzliwości. Trudno jest precyzyjnie opisać ten wyjątkowy nastrój – mówi Wioletta Stożek.
Uczestnicy oazy rodzin w Śmiechowie odważnie odpowiedzieli na pytanie: „Wyjść albo nie wyjść?”. Doświadczyli łaski wolności
ks. Marcin Siewruk /Foto Gość
W Śmiechowie, położonym między Kołobrzegiem a Koszalinem, odbywała się od 4 do 20 lipca Oaza Rodzin II stopnia. Program bazował na Księdze Wyjścia, doskonale ilustrującej ludzkie postawy. Sugestywne znaki i obrazowo przedstawione historie ze Starego Testamentu opowiadają i dają doświadczenie przeżycia spotkania z Bogiem pełnym miłosierdzia oraz ogromnej cierpliwości wobec ludzi o twardym karku i bojaźliwym sercu. Parą prowadzącą rekolekcje Domowego Kościoła byli małżonkowie z Zielonej Góry – Wioletta i Romuald Stożkowie, od 17 lat aktywnie włączeni w formację.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.