Ceremoniarze i precentorzy

Katarzyna Buganik

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 31/2014

publikacja 31.07.2014 00:15

Posługują nie tylko na oazach i kursach wakacyjnych, ale angażują się również w swoich parafiach, bo animowanie liturgii to zadanie i pasja animatorów Ruchu Światło–Życie.

 Animatorzy Ruchu Światło–Życie przekazują oazowiczom nie tylko wiedzę, ale w praktyce pokazują, jak cieszyć się wiarą i posługą podczas liturgii Animatorzy Ruchu Światło–Życie przekazują oazowiczom nie tylko wiedzę, ale w praktyce pokazują, jak cieszyć się wiarą i posługą podczas liturgii
Katarzyna Buganik /Foto Gość

W czasie wakacji w wielu miejscach diecezji, ale i poza nią odbywają się turnusy rekolekcyjne Ruchu Światło–Życie. Młodzież i dzieci przechodzą przez różne stopnie oazowe, m.in. oazę lektorską, KODAL, Oazę Nowej Drogi czy Oazę Dzieci Bożych. We wszystkich spotkaniach formacyjnych ważną rolę odgrywają animatorzy. Kilku z nich dzieli się oazowym świadectwem.

Niezwykła posługa

Adrianna Rakowiecka z Rzepina animatorką jest od 4 lat. – Posługuję w Diakonii Muzycznej Ruchu Światło–Życie oraz na oazie lektorskiej jako animatorka muzyczna. Mogę tu realizować siebie i służyć swoimi talentami, bo skoro Pan Bóg obdarzył mnie jakimś dobrem, to trzeba się nim dzielić – mówi. Adrianna na co dzień studiuje prawo i europeistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Udziela się w scholi oraz formuje się w oazie studenckiej. W czasie wakacji swój czas poświęca na uczestnictwo w oazie, bo – jak sama mówi – posługa muzyczna jest dla niej wielką radością. – Oaza jest też czasem, kiedy mogę się nie tylko modlić, ale również pomagać innym. Uczę śpiewu i gram na skrzypcach. To, że mogę posługiwać muzycznie, jest dla mnie wielkim darem niezwykłego przeżycia liturgii. Poprzez naszą posługę działa Duch Święty i nie robimy tego tylko dla siebie, ale dzięki nam ludzie mogą umacniać swoją wiarę. Jeżeli nawet coś się nie uda, np. nie wyjdzie jakaś pieśń, traktuję to jako kolejny powód do lepszej i większej mobilizacji – tłumaczy.

Służba i świadectwo

Ksiądz Paweł Grzesiak w Ruchu Światło–Życie odnajduje się nie tylko jako animator oazy, ale przede wszystkim kapłan, dla którego wzorem jest Chrystus Sługa. – Animatorem ustanowionym przez Centrum Ruchu Światło–Życie w Krościenku jestem od początku wakacji, ponieważ swoją formację oazową przeszedłem w seminarium. Razem z animatorami pojechałem w tym roku na zesłanie Ducha Świętego do Krościenka i w czasie uroczystej jutrzni przyjąłem krzyż animatorski – mówi kapłan. – Charyzmat Ruchu Światło–Życie, postać sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego to coś, co mnie fascynuje i jest wielkim zobowiązaniem w ramach mojego kapłaństwa. Kiedy widzę młodych modlących się ludzi, daje mi to siłę do pracy kapłańskiej i dużo radości – dodaje. Mateusz Lewicki z parafii NSPJ w Lubsku jest animatorem odpowiedzialnym za szkołę czytania. Uczy przyszłych lektorów, jak proklamować słowo Boże. Swoim młodszym kolegom pokazuje również, jak ważne jest rozumienie Pisma Świętego. – Jako małe dziecko zafascynowałem się liturgią i od 9 lat jestem ministrantem. Przygotowania do posługi animatora odbywałem na Kursie Oazowym dla Animatorów Liturgii (KODAL), tam pojmowałem piękno liturgii i jeszcze bardziej się nią zafascynowałem. Tam również przygotowywałem się do posługi ceremoniarza, którym obecnie jestem w mojej parafii – mówi animator.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.