Co można wyczarować z kłody?

Katarzyna Buganik

publikacja 07.08.2014 16:26

Od 6 do 9 sierpnia na pszczewskim Placu Magdaleńskim pracują rzeźbiarze, którzy wykonują prace pn. "Rzeźba użytkowa przyjazna dziecku i legendy pszczewskich wsi".

Twórcy drewnianych postaci Twórcy drewnianych postaci
Rzeźbię kapliczkę Jezusa Frasobliwego wykonuję za pomocą piły motorowej, dłuta, siekiery i młotka – mówi Stefan Szymoniak z Tuczna koło Strzelec Krajeńskich
Katarzyna Buganik /Foto Gość

– Plener rzeźbiarski organizowany jest od 2001 roku. Rzeźbiarze tworzą w ciągu kilku dni rzeźby. To ma zachęcić mieszkańców i turystów do poznania warsztatu rzeźbiarza i rozmowy z twórcami. Można zobaczyć etapy powstawania rzeźb od kłody, po zarysy, do gotowej rzeźby – mówi Joanna Misiewicz z pszczewskiego muzeum.

Rzeźby nawiązują do tradycji, historii i legend Pszczewa, a miejsca, w których się znajdują nie są przypadkowe. W ubiegłych latach powstały m.in.: kowal, który stoi przy dawnym zakładzie kowalskim, praczka znajdująca się przy pompie wodnej, czy Żyd umieszczony w miejscu dawnej bożnicy. W tym roku wyrzeźbione zostaną m.in. postacie: pielgrzyma, pasterza, Jezusa Frasobliwego, ale i Baby Jagi. Rzeźbiarze pracują za pomocą pił motorowych, dłut i siekier. – Wykonuję pielgrzyma z drewna dębowego o wysokości 2, 5 m. Ta rzeźba ma stać na rozdrożu miejscowości. To trudna praca, która wymaga dużej koncentracji i precyzji – mówi rzeźbiarz Jerzy Kopeć z Przytocznej.