W niedzielę byłem już inny

Katarzyna Buganik

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 10/2015

publikacja 05.03.2015 00:00

– Wiele razy upadałem i myślałem, że jestem gorszy od innych, 
ale Bóg dał mi nowe życie, przywrócił mi godność i tożsamość.
Dziś jestem szczęśliwy i wdzięczny Bogu za wszystko, co mi dał
– wyznaje Tomasz.


– We wspólnocie ciągle przełamuję siebie, zawsze byłem na tyłach, wycofywałem się, dziś jestem z przodu, prowadzę modlitwy, czytam Pismo Święte i daję świadectwo – mówi Tomasz – We wspólnocie ciągle przełamuję siebie, zawsze byłem na tyłach, wycofywałem się, dziś jestem z przodu, prowadzę modlitwy, czytam Pismo Święte i daję świadectwo – mówi Tomasz
Katarzyna Buganik /Foto Gość

Tomasz Szymlet pracuje jako inspektor terenowy w Systemie Dozoru Elektronicznego. Jest studentem II roku teologii w Instytucie Filozoficzno-Teologicznym im. Edyty Stein w Zielonej Górze.
– Muszę pogodzić pracę z uczelnią i to nie
jest proste, ale za to hartuje ducha. W mojej pracy m.in. zakładam areszt domowy więźniom, sprawdzam warunki techniczne w ich mieszkaniach i montuję urządzenia elektroniczne. Do moich obowiązków nie należy resocjalizacja, ale podczas spotkań z więźniami staram się podchodzić do każdego bez uprzedzeń – mówi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.