Kiedy świat stanął na głowie

ks. Marcin Siewruk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 11/2015

publikacja 12.03.2015 00:00

Społeczeństwo. – Musiałam z trójką dzieci uciekać z domu, bo bałam się o nasze życie. Najgorsze było to, że nikogo nie obchodziło, co się u nas dzieje – opowiada Monika Gricuk, mama trojga dzieci.

Monika Gricuk samotnie wychowuje troje dzieci, 18-letnią Weronikę, 5-letnią Hanię i 3,5-letniego Łukasza. Sziwa, owczarek niemiecki, jest ulubienicą rezolutnej Hani Monika Gricuk samotnie wychowuje troje dzieci, 18-letnią Weronikę, 5-letnią Hanię i 3,5-letniego Łukasza. Sziwa, owczarek niemiecki, jest ulubienicą rezolutnej Hani
ks. Marcin Siewruk /Foto Gość

Drzwi skromnego mieszkania otwiera pani Monika. Zza niej wyglądają dzieci. – Jak tylko skończę szkołę, to razem z Sziwą będę pracowała w policji – mówi w drzwiach uśmiechnięta 5-letnia Hania. Razem z siostrą Weroniką, w towarzystwie owczarka niemieckiego, wróciła z przedszkola. W sam raz, bo 3,5-letni braciszek Łukasz właśnie obudził się z popołudniowej drzemki. Siadamy w z panią Moniką kuchni przy okrągłym stole. Popijając gorącą herbatę, filigranowa 40-latka opowiada swoją historię.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.