Ochłoda w cieniu Kolegiaty

ks. Marcin Siewruk

publikacja 15.08.2015 22:10

Parafia kolegiacka p.w. Wniebowzięcia NMP, głogowski powiat i wojsko zorganizowały odpust nawiązujący do najlepszych tradycji.

Ochłoda w cieniu Kolegiaty "W cieniu Kolegiaty" na uczestników czekało mnóstwo atrakcji, nawet przejażdżka 2 metrowym rowerem ks. Maricn Siewruk /Foto Gość

W ogromnym garnku o pojemności 4 tys. litrów ugotowano 15 sierpnia w trakcie uroczystości odpustowych półtora tony kanonickiej zupy.

– Serwujemy zupę kanonicką, jaką można zjeść w restauracjach na placu św. Marka w Wenecji. To zupa warzywna, całkowicie bez mięska, a smakuje jakby w niej było stado bawołów, a to tylko odpowiednio skomponowane warzywa. Są pomidory, cebula, fasolka szparagowa, groszek zielony, marchewka, włoszczyzna, seler naciowy. Zupa kanonicka ma łagodny smak podkreślony bazylią, tymiankiem i ziołami aksamitnymi. Taka ilość zupy pozwala, żeby do wieczora wszyscy mieszkańcy Głogowa i powiatu mogli skosztować zupy w stylu włoskim i poczuć się kanonikami – powiedział Krzysztof Górski z Teatru Kulinarnego.
Atrakcją tegorocznego odpustu było rozstrzygniecie konkursu na hejnał głogowskiej kolegiaty. Z kilkunastu zgłoszonych kompozycji głogowianie w głosowaniu wybrali kompozycję Mateusza Kaczorka. 
Organizatorzy byli bardzo zadowoleni z ogromnego zainteresowania piknikiem rodzinnym „W cieniu Kolegiaty”.

– Nawiązujemy do starej, nawet średniowiecznej tradycji odpustowej i budujemy niepowtarzalny klimat, gdzie jest wiele atrakcji, ale najważniejsze jest budowanie wspólnoty modlitwy oraz radości i zabawy. Po Mszy św. jest przegląd twórczości artystycznej i folklorystycznej, ale także prezentacja regionalnej  kuchni, i mnóstwo innych propozycji. Dzisiaj ludzie tłumnie odwiedzają Kolegiatę, głogowianie kochają tę najstarszą świątynie w mieście, towarzyszą jej odbudowie i chcą tutaj się modlić – powiedział ks. Rafał Zendran, proboszcz parafii kolegiackiej.