Najważniejsze spotkanie z Jezusem

Krzysztof Król

publikacja 12.09.2015 22:49

Wybierają się na ŚDM do Krakowa, ale nie chcą pojechać nieprzygotowani.

Najważniejsze spotkanie z Jezusem ​W sanktuarium Miłosierdzia Bożego, 12 września, odbyło się już po raz drugi międzydekanalne spotkanie młodzieży w ramach przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie Krzysztof Król /Foto Gość

W sanktuarium Miłosierdzia Bożego, 12 września, odbyło się już po raz drugi międzydekanalne spotkanie młodzieży w ramach przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Był koncert, świadectwo, adoracja Najświętszego Sakramentu, Msza św., przemarsz pod figurę Chrystusa Króla i Koronka do Miłosierdzia Bożego, a na koniec modlitwa w intencji dobrych owoców ŚDM.

– Pierwsze spotkanie odbiło się dobrym echem. Młodzież pytała, czy będzie następne, więc zrobiliśmy kolejne. Chcemy przygotowywać się do spotkania młodych w Krakowie, oczywiście najważniejsze jest osobiste spotkanie z Jezusem w sakramencie pokuty i Eucharystii – wyjaśnia wikariusz Marcin Woźniak. 

Z Międzyrzecza przyjechało 75 osób. Wśród nich gimnazjaliści i licealiści. – Na pierwsze spotkanie w kwietniu trudno było namówić młodych, ale już za drugim razem nie było problemu. Podobało im się ostatnio, więc przyjechali – wyjaśnia ks. Damian Drop, wikariusz z parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Międzyrzeczu, który przyjechał do Świebodzina razem z katechetą Łukaszem Rutkowskim.

– Oczywiście w naszym mieście też przygotowujemy się do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Mamy spotkania wolontariuszy. W parafii jest ponad dwadzieścia takich osób – dodaje.

Na ŚDM wybiera się Michał Kowalewski. – Przyjechałem, żeby spędzić tę sobotę z Panem Bogiem i doświadczyć miłości Bożej. Wybieram się do Krakowa w przyszłym roku. To jest bardzo ważne wydarzenie dla całego Kościoła, a także dla Polski. Nie chcę, żeby mnie tam zabrakło – mówi Michał Kowalewski.

– Takie spotkania są bardzo potrzebne, żebyśmy przeżyli to nie tylko jako spotkanie za papieżem, ale przede wszystkim z Jezusem, który będzie pośród nas – dodaje.