Zgięte kolana to nie wstyd

Krzysztof Król

publikacja 19.09.2015 22:01

Mężczyźni z całej diecezji z wizytą u Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu.

Zgięte kolana to nie wstyd III Pielgrzymka Mężczyzn do Międzyrzecza Krzysztof Król /Foto Gość

Za nami III Pielgrzymka Mężczyzn do sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu. 19 września najpierw była jutrznia ku czci Męczenników Międzyrzeckich celebrowaną na miejscu ich męczeńskiej śmierci przy kościele we wsi Święty Wojciech pod Międzyrzeczem. – Poprzez tą pielgrzymkę chcemy rozwinąć Pierwszych Męczenników Polski, a zarazem zachęcić mężczyzn do bycia w Kościele. Dlatego zaczynamy pielgrzymkę we wsi Święty Wojciech od obrzędu odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych. Woda do pokropienia jest zaczerpnięta z rzeki Obry. Według Brunona z Kwerfurtu tu zginęli Pierwsi Męczennicy Polski – wyjaśnia palotyn kustosz ks. Marek Rogeński. 

– Oni kierowali się w swoim życiu słowami: „Ora et labora”. Od Pięciu Braci Międzyrzeckich współcześni mężczyźni mogą się uczyć głębokiej i prostej modlitwy, ale również sumiennej i uczciwej pracy – dodaje.

Po jutrzni pielgrzymi przeszli z relikwiami Pierwszych Męczenników Polski do sanktuarium w Międzyrzeczu. Tam były świadectwa, konferencja i Msza św. pod przewodnictwem bp. Pawła Sochy.

„Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął je w objęcia, błogosławił Boga” – te słowa z Ewangelii wg św. Łukasza były w tym roku myślą przewodnią męskiej pielgrzymki. Dlatego każdy, kto przyjechał, otrzymał małą figurkę Dzieciątka Jezus, która można nosić przy sobie. – To jest stary zwyczaj mnichów. Oni w tzw. sakwie modlitewnej nosili postać małego Jezusa. W różnych okolicznościach dnia i sytuacjach życiowych wyciągali tę figurkę i modlili się – wyjaśnia ks. Robert Patro z kurii biskupiej. 

Na pielgrzymkę ze swoim synem 9. letnim Antkiem przyjechał Krzysztof Ciszak z Zielonej Góry. – Jestem tu z potrzeby ducha. Zabrałem syna bo wychowanie w wierze powinno zaczynać się od samego początku. Kiedyś uważałem zginanie kolan za coś wstydliwego, a dziś za dar i łaskę od Boga, że mogę je zginać – wyjaśnia pan Krzysztof. 

Pierwsi Męczennicy Polski to święci Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn. Byli mnichami kamedulskimi, którzy na zaproszenie Bolesława Chrobrego osiedlili się w okolicach Międzyrzecza. Benedykt i Jan pochodzili z Włoch. Mateusz i Izaak dołączyli do nich w Polsce. Krystyn natomiast był kucharzem, który przygotowywał posiłki dla zakonników. Wszyscy ponieśli śmierć męczeńską z rąk miejscowych zbójców w nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. Są oni pierwszymi męczennikami chrześcijańskimi w naszym kraju. Diecezja zielonogórsko-gorzowska czci ich jako swoich patronów. Szczególny kult Pierwsi Męczennicy Polski odbierają w noszącym ich wezwanie kościele parafialnym przy ul. Wita Stwosza w Międzyrzeczu, uznawanym za diecezjalne sanktuarium.