Nie umiem żyć bez Kościoła

Katarzyna Buganik

|

Zielonogórsko-Gorzowski 02/2016

publikacja 07.01.2016 00:00

– Bardzo angażowałam się w tę pracę. To było moje życie. Dziś również chcę włączyć się w jakieś dzieło, by pomagać innym – mówi Wanda Dzikowska.

 Pani Wanda i jej mąż Stanisław m.in. poprzez codzienną modlitwę różańcową, domowe obowiązki i wspólne pielgrzymki tworzą zgraną małżeńską wspólnotę Pani Wanda i jej mąż Stanisław m.in. poprzez codzienną modlitwę różańcową, domowe obowiązki i wspólne pielgrzymki tworzą zgraną małżeńską wspólnotę
Katarzyna Buganik /Foto Gość

Wanda Dzikowska należy do parafii Matki Bożej Nie- ustającej Pomocy w Zielonej Górze. Wraz z mężem jest we wspólnocie Żywego Różańca. Przez wiele lat pracowała w Diecezjalnej Księgarni św. Antoniego w Zielonej Górze oraz kurii biskupiej. Za służbę w Kościele w 2015 roku została odznaczo- na medalem Zasłużony dla Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.