Tam, gdzie można stanąć na nogi

ks. Marcin Siewruk

|

Zielonogórsko-Gorzowski 08/2016

publikacja 18.02.2016 00:00

Dom Samotnej Matki. – Nie trzeba obdarowywać, ale pokazać, że można żyć inaczej. Prawdziwa bieda nigdy się nie pokaże, jest dumna. Tam trzeba iść. Potrzeba dużo taktu i miłości, żeby jej poradzić – mówi Grażyna Kurzeja.

 Grażyna Kurzeja (druga od lewej) z mieszkankami Domu Samotnej Matki w Żaganiu Grażyna Kurzeja (druga od lewej) z mieszkankami Domu Samotnej Matki w Żaganiu
ZDJĘCIA ks. Marcin Siewruk /Foto Gość

Przez wiele lat pracowałam w Żaganiu jako kurator sądowy i jednym z obowiązków, które do mnie należały, było przeprowadzanie wywiadów społecznych, tzn. musiałam zobaczyć, czy dzieci mają się w co ubrać, czy mają co jeść, czy rodzina ma się z czego utrzymać. Odwiedzając jedną z rodzin, spotkałam siostrę Zofię Góras ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo. Zakonnica przyglądała mi się. Skończyłam swoją pracę i przy wyjściu siostra Zofia powiedziała, że też idzie do domu – opowiada Grażyna Kurzeja. W drodze do miasta okazało się, że szarytka pracuje w szkole i ma kontakt z zaniedbanymi rodzinami. Obie zastanawiały się, w jaki sposób można by połączyć siły. I udało się, pomocą zostały objęte najbardziej opuszczone rodziny, do których chyba już nikt więcej nie przychodził.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.