Dotknęli miłosierdzia

kk

publikacja 01.03.2016 00:02

- Na każdego z nas pada promień miłosierdzia Bożego - mówił franciszkanin o. Witold Słowik.

Dotknęli miłosierdzia Adoracja krzyża Światowych Dni Młodziezy Krzysztof Król /Foto Gość

Symbole ŚDM wieczorem 29 lutego dotarły do kościoła pw. św. Józefa w Zielonej Górze.

Przed Mszą św. o miłosierdziu Bożym opowiedziała s. Agnieszka, która posługuje w hospicjum przy parafii. – Papież daje nam Jubileuszowy Rok Miłosierdzia przypominając jak to jest wielki przymiot Boga – mówiła siostra ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Bożego. – Kochani patrząc na krzyż Bóg chce, abyśmy widzieli Jego miłość – dodała.

„Dotknij miłosierdzia” – te słowa towarzyszą peregrynacji znaków Światowych Dni Młodzieży. – Tego wieczoru te znaki, te relikwie, trafiają tutaj. Jest to zupełnie nieprzypadkowe, że dzisiaj jesteś tutaj Ty i że jestem tutaj ja. I że dzisiaj Pan Ciebie i mnie wezwał, żebyśmy dotknęli miłosierdzia – mówił na początku Mszy św. ks. Tomasz Gierasimczyk, kustosz peregrynacji, który przewodniczył Mszy św.

– Jest coś naprawdę cudownego w tej Eucharystii, która właśnie pod krzyżem i ikonie Matki Bożej będzie się tutaj dziać. Tutaj będzie Pan nas dotykał mocą swojego Słowa, swoją obecnością. Będziemy mogli spożywać owoc Drzewa Życia, życia wiecznego, samego Jezusa Chrystusa. I dzisiaj Pan przychodzi z wielką łaską po to, aby wszystkich nas odmłodzić. Abyśmy mieli tutaj doświadczenie dnia młodzieży niezależnie od wieku. Abyśmy mieli tę młodość życia wiecznego. Pośród drogi krzyżowej Twojego życia Pan chce zapalić światło, abyś mógł poczuć te radość, że jesteś dzieckiem Boga. Odwagi! – dodał.

Ikona i krzyż to dar, abyśmy razem przygotowali się do tego wielkiego wydarzenia jakim są Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. – Zobaczcie ten krzyż jest prosty i zwyczajny. Można powiedzieć nic nadzwyczajnego. To jest niesamowite. To jest pokora Boga. Z krzyża Bóg przemawia do nas ponad 2 tys. lat z miłości – mówił kazaniu franciszkanin  o. Witold Słowik.

– Na każdego z nas pada ten promień miłosierdzia Bożego. Niezależnie czy mam 10 czy 20 czy 50 lat. Na każdego. Ten promień miłosierdzia nas chce odnawiać i umacniać, a także pokazywać, że każdy z nas jest bardzo ważny przed Bogiem – dodał. 

Po Mszy św. była scenka ewangelizacyjna, uwielbienie i adoracja krzyża.