Prawie jak w Wilnie

Katarzyna Buganik

publikacja 13.03.2016 21:17

Kolorowe palmy, pisanki i kraszanki, koszyki na święconkę oraz wielkanocne przysmaki - to m.in. można było nabyć 13 marca w Muzeum Etnograficznym w Zielonej Górze (Ochli), podczas "Wileńskich Kaziuków".

Kiermasz wielkanocny Kiermasz wielkanocny
Uczestnicy "Kaziuków" mogli nabyć świąteczne dekoracje i wielkanocne przysmaki
Katarzyna Buganik /Foto Gość

Kiermasz wielkanocny pośród zabytkowych chat, od wielu lat cieszy się dużym zainteresowaniem, nie tylko pasjonatów ludowego rękodzieła, ale także smakoszy kresowych potraw i miłośników wiosennych spacerów.

Organizatorzy plenerowej imprezy, jak zawsze, zapewnili gościom skansenu wiele atrakcji.

Oprócz jarmarku, wzorowanego na wileńskim kiermaszu organizowanym ku czci św. Kazimierza, były m.in. występy artystyczne zespołów i grup ludowych oraz warsztaty plecenia palm i pokazy ozdabiania jaj wielkanocnych.

Na kolorowych, bogatych straganach nie zabrakło tradycyjnych wileńskich palm, wiklinowych koszyków, haftowanych serwetek i obrusów, różnorodnie zdobionych jaj i świątecznych dekoracji. Smakosze regionalnych i kresowych potraw mogli spróbować m.in. swojskich wędlin, wileńskiego chleba i blinów, a także lubuskich miodów, piwa i ciast.

– To, co przyciąga mnie do skansenu to ludowe rękodzieło. Zawsze można zobaczyć coś ciekawego i nowego. To też dobra okazja do przedświątecznych zakupów i spaceru na świeżym powietrzu. Dziś już nabyłam wianek wielkanocny, może kupię też jeszcze palmę – powiedziała Elżbieta Adamska.

– Przyszłam, by obejrzeć stoiska i może coś sobie kupić na święta. Jest tu dużo regionalnych produktów, których nie można kupić w sklepie i to właśnie mnie przyciąga co roku na Kaziuki – dodała Małgorzata Ciebiera.