Kartka paschalna z Kuby

kk

publikacja 19.04.2016 10:26

Pascua Juveniles czyli spotkanie młodzieży. Z młodymi świętował nasz misjonarz!

Kartka paschalna z Kuby Pascua Juveniles w kubańskiej diecezji Bayamo-Manzanillo ks. Witold Lesner/ Foto Gość

Tradycją w kubańskiej diecezji Bayamo-Manzanillo, gdzie posługuje nasz diecezjanin ks. Witold Lesner, że tuż po Świętach Wielkanocnych organizowana jest Pascua Juveniles (Pascha Młodych) dla młodzieży ze wszystkich parafii diecezji.

- Takie spotkanie odbyło się w miniony weekend we wspólnocie San Rafael, która wchodzi w skład parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Manzanillo. Spotkaliśmy się, aby wspólnie świętować zmartwychwstania Jezusa Chrystusa - wyjaśnia ks. Witold Lesner.

Wszystkie punkty programu miały jakiś akcent paschalny. - Każda z grup w ramach przedstawiania się przygotowała jakąś scenkę, piosenkę czy aktywizację. Niektóre były naprawdę spektakularne. Nie zabrakło więc i scenek z poszukiwania skarbu jakim jest życie wieczne z Chrystusem przygotowanej przez młodzież z parafii katedralnej z Bayamo - opowiada misjonarz.

- Młodzież z parafii w Guise pokazała, jak wybór Jezusa w życiu każdego z nas może diametralnie zmienić codzienność. Jak od uzależnienia nałogami, wypełnienia czasu tylko rozrywką lub nowinkami technicznymi można dojść ze Zmartwychwstałym do prawdziwej radości i szczęścia w dzieleniu się talentami z innymi. Oczywiście kluczowym momentem jest osobista decyzja wyboru Jesusa - dodaje.

Nie zabrakło też zaakcentowania Roku Miłosierdzia. - Młodzież wzięła udział w spotkaniu formacyjnym, podczas którego analizowano uczynki miłosierdzia wobec ciała i duszy oraz w Nabożeństwie Światła - wyjaśnia nasz diecezjanin.

Bardzo ważnym momentem były również odwiedziny chorych. Każda z dziesięciu grup odwiedziła trzy domy. - Czytaliśmy fragment Pisma św., mówiący o Zmartwychwstałym. Dzieliliśmy się naszą wiarą, tym kim dla nas jest Jezus. Oczywiście była również i modlitwa w intencji chorego i domowników, a na koniec również piosenki - mówił tuż po powrocie Manuelito Reinerio Pelanez z Manzanillo.

- Ale nie tylko my coś dawaliśmy. Te chore osoby pokazały nam jak przeżywać chorobę, jak akceptować wolę Pana Boga. To były wzruszające chwile - dodał.

- Celem tych odwiedzin było to, aby młodzież w praktyce realizowała uczynki miłosierdzia, by trwający Rok Nadzwyczajny przyniósł konkretne owoce - wyjaśnił Rafael Bertot, diecezjalny koordynator duszpasterstwa młodzieży.

Ostatnim akcentem całodniowego spotkania była polowa Msza św. z udziałem wiernych z miejscowej wspólnoty. Podczas kazania pojawił się akcent polski. Ojciec Emilio Elpidio Biosca Agüero, kapucyn, proboszcz miejscowej parafii, wspomniał słowa św. Jana Pawła II, które ten wypowiedział do młodzieży na Westerplatte.

- Papież podczas spotkania z młodymi powiedział, że jak 1 września 1939 roku na tym małym skrawku ziemi, jakim jest Westerplatte, dzielni młodzi Polacy bronili swoich wartości i swojego narodu, tak i każdy z nas powinien bronić wartości chrześcijańskich. Przede wszystkim bronić więzi z Jezusem Chrystusem - mówił z naciskiem kaznodzieja.

- W tym czasie młodzieńczym, a więc czasie życiowych wyborów powinniśmy być gotowi, by bronić bożych wartości aż do przelania krwi. Pamiętajcie, jesteście świadkami Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego! - zakończył o. Emilio.

W spotkaniu wzięli udział wszyscy przygotowujący się w diecezji Bayamo-Manzanillo do wyjazdu do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży. - To był dla mnie wspaniały czas. Mogliśmy, jako młodzież z różnych parafii dzielić się swoją wiarą i pokazywać tę wiarę w konkrecie odwiedzin chorych - powiedziała Rosalien Mora Ramos z Guisy.

- Odwiedziliśmy m.in. panią, która straciła zdrowie w momencie, gdy zobaczyła jak na progu jej domu zamordowali jej syna. Płakała bardzo… a my z nią. Chcieliśmy ją pocieszyć po tej stracie, ale to ona powiedziała, że gdyby nie wiara w Jezusa Chrystusa, to pewnie też by już nie żyła. To było bardzo mocne - mówiła wyraźnie wzruszona Rosalien.

Podobnie mówili wszyscy. - Szkoda tylko, że takie spotkania międzyparafialne nie odbywają się częściej, bo dużo mi dają rozmowy z rówieśnikami, którzy podzielają moją wiarę. Nasz kraj potrzebuje świadków wiary, a ja potrzebuję wsparcia - przyznał Rorge Ramos Soto z Guisy. I dodał: - Pamiętam jak na pierwszych spotkaniach bardzo się nudziłem i uciekałem z kolegami ze Mszy. Teraz jednak nie wyobrażam sobie, by mogło mnie tu dziś nie być. Cieszę się, że moja relacja z Jezusem rozwija się.

W tegorocznej Pascua Juveniles wzięło udział ponad 160 osób, w tym 20 z parafii św. Józefa w Guise. Towarzyszyli im księża i siostry zakonne oraz pracownicy kurii diecezjalnej.