Nie tylko Wołyń

Katarzyna Buganik

publikacja 11.07.2016 19:53

Na Cmentarzu Komunalnym w Żarach 11 lipca postawiono i poświęcono Krzyż Wołyński.

Żary Żary
Na krzyżu umieszczony został napis "Ofiarom ludobójstwa" oraz tablica z napisem "Wołyń", przypominające o zbrodniach dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej
Katarzyna Buganik /Foto Gość

Tak uczczono Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Męczeństwa i Ludobójstwa Kresowian, upamiętniający  prawie 200 tysięcy Polaków zamordowanych w czasie II wojny światowej przez członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).

Uroczystości rozpoczęła Msza św. w kościele pw. św. Józefa. Po Eucharystii złożono kwiaty i zapalono znicze pod tablicą poświęconą ofiarom ludobójstwa i tablicą upamiętniającą Sprawiedliwych Ukraińców.

- Ukraińskie ludobójstwo 200 tysięcy Polaków było najokrutniejszym z możliwych. Do dziś jest ono nie osądzone i najbardziej zakłamywane - mówił Józef Tarniowy, prezes Kresowego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego im. Orląt Lwowskich w Żarach.

Przypomniał, że naszych rodaków rąbano siekierami, cięto piłami.

- A teraz zabija się pamięć i prawdę narodową. Opłakujące rodziny nadal szukają dołów śmierci, bo zbrodniarze na pogrzeby nie pozwalali. Ukraińskie władze nadal zacierają ślady banderowskiego ludobójstwa, budują panteony największym zbrodniarzom, grożą ustawowymi karami za ujawnianie prawdy, a przy tym klękają na kolana przy fleszach kamer - mówił Józef Tarniowy.

Jego zdaniem, żaden ludobójca dobrowolnie nie wyznał chociaż jednej dokonanej zbrodni. - Nikt z banderowskich morderców nie żałował za swoje czyny i nie prosił rodziny o wybaczenie straszliwych win, a przecież to są konieczne i niezbędne warunki dla prawdziwego pojednania ludzi i narodów - mówił Józef Tarniowy.

Głównym punktem obchodów było poświęcenie Krzyża Wołyńskiego na Cmentarzu Komunalnym w Żarach.

Inicjatorami przedsięwzięcia byli Krzysztof i Zbigniew Kopocińscy, bracia, kresowiacy i lekarze 105. Kresowego Szpitala Wojskowego w Żarach.

- Dzisiaj mija 73. rocznica Krwawej Niedzieli, czyli rozpoczęcia na Kresach przez zbrodniczą Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię, akcji masowego i zorganizowanego ludobójstwa, nie tylko na ludności polskiej. Tylko w ciągu dwóch dni - 11 i 12 lipca 1943 roku, zwyrodniałe hordy ukraińskich rezunów, zaatakowały 167 miejscowości, mordując około 15 tysięcy Polaków, w tym niemowląt, kobiet w ciąży i starców - przypomniał tamte wydarzenia Krzysztof Kopociński, prezes Klubu Tarnopolan Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Żarach. 

Atak nastąpił w niedzielę, gdy Polacy udawali się na nabożeństwo. Kościoły nie stanowiły ochrony, bo świątynie palono, a kapłanów, którzy w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa nie pozostawili swoich parafian - mordowano.

- Było to okrutne ludobójstwo, gdzie zadawanie śmierci połączone było z barbarzyńskimi torturami. Nabijanie dzieci na sztachety i widły, przepiłowywanie piłą na pół, rozpruwanie ciężarnych kobiet, krzyżowanie i rozrywanie końmi - to tylko kilka z 362 okrutnych metod jakimi Ukraińcy mordowali Polaków. Krwawa Niedziela była apogeum ludobójstwa, w przebiegu którego śmierć poniosło, nie tylko na Wołyniu, w sumie około 200 tysięcy Polaków - mówi Krzysztof Kopociński.

Zbigniew Kopociński, prezes Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów w Żarach, powiedział, że kiedyś zakłamywano zbrodnię katyńską, a obecnie to samo dzieje się w związku z ludobójstwem dokonanym przez banderowców na Ukrainie.

- Chcemy, by ten krzyż symbolizował tych, którzy nie mają swoich mogił i spoczywają w dołach śmierci. To taki symboliczny grób, gdzie przychodzący na cmentarz ludzie będą mogli zapalić znicz i pomodlić się za te ofiary. Tych, którzy nie wiedzą o tych zbrodniach, ten krzyż będzie uświadamiał i przypominał, że z rąk ukraińskich nacjonalistów zginęły dziesiątki tysięcy Polaków - mówił Zbigniew Kopociński.

Po uroczystościach odbył się panel dyskusyjny dotyczący reakcji polskich władz na proces gloryfikacji i budowania kultu ludobójców przez współczesne państwo ukraińskie.

Uczestnicy spotkania mogli też obejrzeć dwie wystawy poświęcone mordom dokonanym w czasie II wojny światowej przez banderowców - „Ludobójstwo dokonane na Polakach przez OUN-UPA na Kresach Płd.-Wsch. II RP w latach 1939-1947” oraz „Niedokończone Msze Wołyńskie. Martyrologium duchowieństwa wołyńskiego ofiar zbrodni nacjonalistów ukraińskich w czasie II wojny światowej”.