Jestem owocem ich modlitwy

Krzysztof Król

publikacja 11.09.2016 23:07

W Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu odbyły się doroczne rekolekcje dla liderów wspólnot Dzieła Duchowej Pomocy Powołaniom "Przyjaciele Paradyża".

Jestem owocem ich modlitwy Rekolekcje dla wspólnot Dzieła Duchowej Pomocy Powołaniom "Przyjaciele Paradyża" odbyły się od 9 do 11 września w Wyższym Seminarium Duchownym Krzysztof Król /Foto Gość

Grupa powstała przed 26 laty z inicjatywy ówczesnego biskupa gorzowskiego Józefa Michalika.

Zdaniem wspólnoty jest wspieranie osób powołanych oraz budzenie nowych powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych. Osoby zaangażowane we Wspólnotę „Przyjaciół Paradyża” włączają się w dzieło duchowej pomocy powołaniom poprzez codzienną modlitwę, pogłębianie daru wiary i świadectwo codziennego życia.

– Przed ponad ćwierć wieku to była pierwsza taka wspólnota w Polsce. Później powstały w innych diecezjach, już co prawda o innej nazwie, ale istota pozostała ta sama – wyjaśnia ks. Rafał Tur, diecezjalny moderator wspólnoty.

W naszej diecezji istnieje 76 takich wspólnot. – Było kiedyś więcej, ale one teraz się odradzają. Zachęcam do zakładania nowych wspólnot i zawsze deklaruję swoja dyspozycyjność przybycia do parafii na niedzielę z kazaniami, aby przedstawić tą grupę – tłumaczy diecezjalny opiekun.

W tym roku wspólnota istniejąca przy parafii pw. MB Częstochowskiej w Zielonej Górze obchodzi 20. lecie. – Modlimy się o powołania i za księży bo oni są bardzo ważni w naszym życiu. Towarzyszą nam od urodzenia, aż do śmierci. Co byłoby, gdyby ich zabrakło? Nie miałby kto nas prowadzić do Boga – zauważa Barbara Skalska.

– Te rekolekcje „ładują” nas i utwierdzają , że to co robimy jest dobre i nasz modlitwa jest bardzo potrzebna klerykom i księżom – dodaje.

Wsparcie Przyjaciół Paradyż czują klerycy. – Kiedy myślę o drodze swojego powołania, to za każdym razem podkreślam, że jestem owocem modlitwy "Przyjaciół Paradyża" – podkreśla dk. Adam Czeponis.

Rekolekcje poprowadził ks. Grzegorz Cyran.