Jestem szczęściarą

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 06/2017

publikacja 09.02.2017 00:00

Z Adrianną Borek rozmawia Krzysztof Król.

Adrianna Borek od dziesięciu lat występuje w Kabarecie Nowaki. Na zdjęciu Ada przy obrazie Świętej Rodziny z sanktuarium  św. Józefa w Kaliszu. Adrianna Borek od dziesięciu lat występuje w Kabarecie Nowaki. Na zdjęciu Ada przy obrazie Świętej Rodziny z sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
Krzysztof Król /Foto Gość

Krzysztof Król: Dlaczego zgodziłaś się pisać felietony do „Gościa Niedzielnego”? O czym chciałabyś pisać?

Adrianna Borek: Żeby odpocząć od kabaretu! (śmiech) A tak poważnie, to ucieszyłam się i jednocześnie przeraziłam z powodu tej szalonej propozycji. Zastanawiałam się, co tak niepoważna dziewczyna jak ja mogłaby mądrego napisać dla „Gościa”! (śmiech) Pomyślałam, że może to być fajna przygoda, a jednocześnie rozwój i… zaryzykowałam. A o czym chciałabym pisać? Hm... Skoro na co dzień zajmuję się rozśmieszaniem, to może... o radości.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.