Nie ma jak u Mamy

Krzysztof Król

publikacja 17.06.2017 23:22

Tańce integracyjne, koncert Arkadio, piknik młodych, spotkania w grupach, Eucharystia i koncert uwielbieniowy „Bandy Dużego B.” - za nami Diecezjalne Dni Młodzieży w Rokitnie.

Nie ma jak u Mamy Koncert uwielbieniowy „Bandy Dużego B.” Krzysztof Król /Foto Gość

To wszystko 18 czerwca sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej. Głównym punktem spotkania oczywiście była Msza św., którą odprawił bp Paweł Socha.

- Jak zauważacie na ikonie widać bardzo młodą dziewczynę. Ona kontempluje Boga, którego nosi pod sercem. Dlatego jest taka skupiona i rozmodlona. Taka skoncentrowana na Tym, który jest najważniejszy w życiu człowieka - mówił bp Paweł Socha o obrazie z Rokitna.

DDM poprzedziły warsztaty „Pogromcy mitów” dla liderów grup i wspólnot z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, które rozpoczęły się już w piątek.

- Poprzez ten czas chcieliśmy odkryć potencjały dobra, talentów i charyzmatów dany nam przez Boga, którym możemy posługiwać innym. Uczyliśmy się też, jak konkretnie pracować z grupą. Oczywiście był czas modlitewny w czasie którego wołaliśmy o Ducha Świętego, abyśmy byli zdolni do głoszenia Ewangelii i dawania świadectwa - wyjaśnia ks. Łukasz Malec, diecezjalny duszpasterz młodzieży.

Do sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej przyjechało ok. 700 osób.

- Rokitno to bardzo ważne miejsce dla mnie. Przyjechałam już na warsztaty, po pierwsze z ciekawości, a po drugie, żeby nauczyć się czegoś nowego. Tutaj nauczyłam się współpracy i odkryłam trochę sobie - podkreśla Agnieszka Wójcik, która przy parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie należy do wolontariatu ŚDM.

- Światowe Dni Młodzieży skończyły się, ale wciąż działamy przy parafii - dodaje.