Pobyć trochę bliżej nieba

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 38/2017

publikacja 21.09.2017 00:00

Parafialna Grupa Rozrywkowa może wydawać się dość swobodną nazwą w odniesieniu do scholi. Ale z drugiej strony – czy chrześcijanin nie powinien być normalnym człowiekiem, który znajduje czas na i modlitwę, i na rozrywkę?

Chrześcijanin to nie mysz po miotłą, ale to odważny  radosny człowiek. Chrześcijanin to nie mysz po miotłą, ale to odważny radosny człowiek.
Krzysztof Król /Foto Gość

Czym jest Parafialna Grupa Rozrywkowa? To po prostu schola przy parafii pw. Nawiedzenia NMP w Lubusku. – Schola z mniejszymi i dłuższymi przerwami działa od dawna, ale od pięciu lat istnieje właśnie pod nazwą PGR – wyjaśnia Ewa Nowak-Sachar, a mąż Stanisław dorzuca: – PGR to nazwa, która powstała 20 lat temu na pieszej pielgrzymce. Wtedy ten skrót znaczył: Pielgrzymkowa Grupa Rozrywkowa. Ale pielgrzymka się skończyła i nazwa poszła w zapomnienie. Teraz, po latach, przypomnieliśmy sobie o niej i okazało się, że w tym przypadku lepiej pasuje słowo: parafialna.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.