publikacja 11.11.2017 17:50
Wojewódzkie uroczystości w 99. rocznicę odzyskania przez Polskę Niepodległości zgromadziły na Mszy Świętej oraz na Skwerze Wolności przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego tłumy gorzowian.
Obchody 99. rocznicy Odzyskania przez Polskę Niepodległości były wstępem do przyszłorocznego wielkiego jubileuszu. ks. Marcin Siewruk /Foto Gość
W „białym” kościele ojców kapucynów bp Stefan Regmunt celebrował Eucharystię w intencji Ojczyzny. Hierarcha podkreśli w kazaniu, że odzyskana przez Polskę w 1918 r. jest darem otrzymanym przez Boga, ale jednocześnie zdobytym i wypracowanym przez zaangażowanych Polaków. Patrioci poświęcali wiele, a nawet nie bali się oddać życia, aby wywalczyć upragnioną wolność. – Dzisiaj musimy, uświadamiając sobie, że wciąż mamy dużo do zrobienia, umieć się cieszyć z tego, co udało się nam zrobić. Umieć dziękować Panu Bogu i ludziom, którzy ofiarnie pracują, abyśmy żyli i rozwijali się w suwerennej i samodzielnie działającej Ojczyźnie – mówił bp Regmunt.
Ulicami Gorzowa Wlkp. po zakończonej Mszy św. przeszedł uroczysty pochód, aby na Skwerze Wolności kontynuować obchody 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. – Właśnie 99 lat temu, po 123 latach niewoli Polska powstała na nogi. Przedtem, od polowy X wieku trwała przez osiem wieków, ale padła pod ciosami potężnych państw, Rosji, Prus i Austrii. I chociaż Polskę wymazano z map świata i Europy, to trwała w sercach pokoleń Polaków. Przechowała się w rodzina, gdzie pielęgnowano tradycje.
W swoim przemówieniu Prezydent Gorzowa Wlkp. Jacek Wójcicki zaznaczył, że powinniśmy być wdzięczni, że dzisiaj nie musimy przelewać krwi, a naszym orężem nie jest broń, ale pracowitość, wiedza oraz zaangażowanie w sprawy kraju, szczególnie w zadania małych, lokalnych społeczności.
W programie wojewódzkich obchodów nie zabrakło atrakcji. Było ognisko, miasteczko harcerskie, występ orkiestry dętej oraz cieszący się ogromnym zainteresowaniem pokaz Lubuskiego Oddziału Kawalerii Ułanów Jazłowieckich.
Mieszkańcy Gorzowa z uśmiechem i dumą uczestniczyli w Święcie Niepodległości. – Nie wyobrażałem sobie, żebym dzisiaj nie był na Mszy św. i tutaj pod pomnikiem marszałka Piłsudskiego. Jestem dumny, że żyję w wolnej Polsce, która ma historię, ale też przed nami przyszłość i chciałbym, żeby moje dzieci, już teraz widziały, że warto być aktywnym i uczciwym człowiekiem, ceniącym swoje korzenie – mówił Edward Adamski.