– Rodzice nauczyli nas przede wszystkim patriotyzmu i wiary. Staraliśmy się razem z żoną przekazać to także naszym dzieciom – mówią Teresa i Antoni Kuczyńscy.
Aprzekazywać było komu, bo sulechowianie mają 7 dzieci, 21 wnuków i 2 prawnuków. Dla nich wszystko jednak zaczęło się na Kresach. Pani Teresa urodziła się w miejscowości Skiłądziszki na Litwie. Gdy skończyła się wojna, miała zaledwie cztery lata i niewiele pamięta z tego okresu. Natomiast mąż Antoni urodził się w 1934 r. i pamięta sporo.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.