Data to nieprzypadkowa, bo tego dnia przypada wspomnienie Dobrego Łotra i Dzień Modlitw za Więźniów, ustanowiony przez Komisję Episkopatu Polski. Wzięli w niej udział funkcjonariusze, dyrektor ppłk Henryk Haryk, kapelan ks. Sebastian Kluwak, bp Adrian Put, a przede wszystkim wszyscy chętni osadzeni. – Dużo nas łączy z Dobrym Łotrem, bo jesteśmy ludźmi skazanymi przez sądy i odbywającymi wyroki kary pozbawienia wolności. Cieszę się, że niesiemy krzyż akurat w ten dzień – podkreślił na zakończenie ks. Sebastian Kluwak, który poprosił na zakończenie o słowo biskupa. – Drodzy panowie, nawet nie myślałem, żeby coś wam powiedzieć. Przyjechałem, aby tutaj razem z wami się pomodlić i razem z wami przejść tę drogę. Każdy z nas niesie jakiś ogromny krzyż. Każdy z nas – podkreślił bp Put. – Nie zrozumiemy, ani kim jesteśmy, ani dokąd zmierzymy, ani jaki jest sens naszego bycia tutaj, tak długo jak nie objawi się nam miłość Boża – dodał.

Posługa kapelana w tutejszym więzieniu to przede wszystkim cotygodniowa Eucharystia i sakrament pojednania. – Dzięki pozwoleniu bp. Tadeusza Lityńskiego udzielam też sakramentu chrztu i bierzmowania. Odbywają się rozmowy indywidualne oraz homilie dialogowane, podczas których każdy obecny na liturgii może dzielić się tym, co Bóg do niego mówi przez czytania biblijne – wyjaśnia ks. Sebastian Kluwak, proboszcz z Białołęki, który jest także diecezjalnym duszpasterzem więziennictwa i opiekuje się Zakładem Poprawczym w Głogowie.

W nabożeństwie wziął udział pan Łukasz. – Jestem tu, ponieważ żałuję za swoje grzechy i za wszystko, czego dopuściłem się na wolności. Mam nadzieję, że stanę na nogi i o to proszę Boga – zwierza się.