Musimy wziąć się do roboty

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 17/2024

publikacja 25.04.2024 00:00

Ks. Daniel Geppert o kapłańskiej pasji, duszpasterstwie na motocyklu i potrzebie reewangelizacji.

	Jest księdzem od 16 lat. Aktualnie posługuje w Cybince, gdzie stara się z proboszczem stworzyć miejsce duszpasterstwa poprzez remont dawnego budynku katechetycznego. Można ich wspomóc poprzez wpłaty na powstałe specjalnie w tym celu Stowarzyszenie Mamre. Warto też śledzić jego komentarze do Ewangelii na YouTubie: Daniel Geppert. Jest księdzem od 16 lat. Aktualnie posługuje w Cybince, gdzie stara się z proboszczem stworzyć miejsce duszpasterstwa poprzez remont dawnego budynku katechetycznego. Można ich wspomóc poprzez wpłaty na powstałe specjalnie w tym celu Stowarzyszenie Mamre. Warto też śledzić jego komentarze do Ewangelii na YouTubie: Daniel Geppert.
Krzysztof Król /Foto Gość

Krzysztof Król: Na ulicach coraz więcej jednośladów, a wśród nich zapewne i kapłani należący do klubu God’s Guards. Słyszałem, że został Ksiądz jego prezydentem w naszej diecezji?

ks. Daniel Geppert: Wiosna sprzyja różnym działaniom i aktywnościom. Jazda motocyklem, niekoniecznie bez celu, to jedna z nich. W naszej diecezji jest oddział Kapłańskiego Klubu Motocyklowego, który działa od 10 lat. Wszystko się zmienia wokół nas, więc i w naszym klubie nastąpiły pewne roszady. Te tytuły mają znaczenie w środowisku motocyklowym. W dalszym ciągu pozostajemy dla siebie kolegami i kapłanami. W tym miejscu bardzo dziękuję Piotrowi i Jarkowi za ich dotychczasową pracę, bo to oni przyczynili się do powstania naszej grupy i stanowią jej fundament.

Przypomnijmy więc, co to za klub.

Podstawowym warunkiem przynależności są święcenia kapłańskie i oczywiście zamiłowanie do jazdy. Wiele lat temu, zanim posiadanie samochodu było normą, wielu księży dojeżdżało motocyklami do kościołów filialnych i nikt się temu nie dziwił. Dziś wzbudza to jakąś niepotrzebną sensację. Dzięki swojemu hobby docieramy do środowisk, gdzie normalnie byśmy nie weszli. Przed zakupem pierwszego motocykla poznałem prezydenta klubu z Lubska. Od 10 lat jestem obecny na ich spotkaniach opłatkowych czy innych. Naszym flagowym wydarzeniem jest Diecezjalna Pielgrzymka ze Świebodzina do Rokitna w ostatnią niedzielę kwietnia, która odbędzie się po raz dwunasty. Priorytetem jest życie parafialne. Staramy się być obecni na pielgrzymce mężczyzn do Międzyrzecza czy na pielgrzymce ministrantów. Do tego każdy z nas w swojej parafii stara się też działać, święcąc motocykle, odprawiając wypominki za zmarłych motocyklistów czy uczestnicząc w różnych inicjatywach podejmowanych przez motocyklowe środowisko.

Przed nami nie tylko pielgrzymka na rozpoczęcie sezonu ze Świebodzina do Rokitna, ale też wakacyjna pielgrzymka Od Krzyża do Krzyża. Powiedzmy o niej coś więcej.

Ogólnopolska Pielgrzymka Motocyklowa „Od Krzyża do Krzyża” po raz szesnasty wyruszy z Pustkowa do Zakopanego. Tym razem trasa będzie wiodła przez Płock, Pratulin i Rzeszów. Codziennie będą Eucharystia i Apel Jasnogórski z katechezą. Do tego postaramy się zatrzymać na modlitwę w trasie, bowiem w każdej grupie jest ksiądz. Jeżdżąc po Polsce, tworzymy specyficzną grupę, ale i dajemy świadectwo wiary. Zapisy ruszą 4 maja na profilu FB – „Od Krzyża do Krzyża”. Mamy ograniczoną liczbę miejsc, więc trzeba się śpieszyć.

Czy motocykl pomaga głosić Ewangelię?

Prowokuje i zadziwia. Uczestnicząc w rekolekcjach kapłańskich, odwiedzamy różne sanktuaria. Więc wejście do kościoła setki mężczyzn w kamizelkach na modlitwę robi wrażenie. Ludzie pytają, kim jesteśmy, i dziwią się, że wszyscy to księża. Podobnie jest w innym miejscach na zlotach. Generalnie motocykliści starają się żyć bez barier. Łączy nas jazda, ale przy bliższym spotkaniu wychodzą różne tematy, których dany człowiek nie powiedziałby swojemu proboszczowi czy wikariuszowi. Dla mnie takim ważnym wydarzeniem w roku jest właśnie pielgrzymka, na której uczestnicy podejmują wiele poważnych tematów. Krzyż na kamizelce, którą nosimy, też prowokuje. Ale czy Jezus przeszedł przez Jerozolimę, starając się nikogo nie urazić, czy raczej mówił otwarcie, co jest czarne, a co białe? Dlatego jeździmy i jesteśmy dostępni dla każdego.

A co klub wnosi w kapłańskie życie?

Jego wartością są ludzie, którzy go tworzą. Z niektórymi znamy się już od dekady i każde spotkanie jest spotkaniem z człowiekiem, który ma takie same nie tylko zadania kapłańskie, ale i zamiłowania. Dzięki temu poszerza się moja siatka kontaktów i czasem możemy podyskutować o stanie Kościoła w Polsce. Muszę dodać, że sytuacja na zachodzie kraju bardzo różni się od tej w centrum czy na wschodzie. Na serio musimy wziąć się do roboty i reewangelizacji. I to powinno być celem naszej aktywności duszpasterskiej. W czasie jazdy można przemyśleć wiele tematów. Motocykl w kapłańskim życiu jest też oczywiście dodatkiem i pewnego rodzaju odskocznią, która daje wytchnienie.


krzysztof.krol@gosc.pl

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.