Wędrzyn. Bunt migrantów

W strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców 25 listopada doszło do zamieszek. Sytuację opanowały służby.

W buncie uczestniczyła grupa ok. stu migrantów. Najbardziej agresywni wyszli przed budynek, żądając wypuszczenia i umożliwienia dostania się do Niemiec. Jak informuje lubuska policja, doszło do prób sforsowania ogrodzenia, zabezpieczeń obiektów oraz do różnych form agresji, niszczenia wyposażenia ośrodka oraz podpaleń różnych przedmiotów.

- Dzięki doświadczeniu i zdecydowanej postawie policjantów i funkcjonariuszy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, sytuacja została opanowana i ustabilizowana - informuje podinspektor Marcin Maludy, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim. - W tym miejscu noc z czwartku na piątek minęła bardzo spokojnie. Imigranci, widząc koncentrację tak dużych sił i środków policji mieli przekonanie, że każda następna próba wywołania zamieszek okaże się bezskuteczna. Ale policjanci wciąż stacjonują na poligonie w Wędrzynie, aby mieć pełną kontrolę nad zachowaniem osób tam przebywających - dodaje.

Według „Gazety Lubuskiej” w ośrodku przygotowywano do odesłania do Iraku grupę kilkudziesięciu mężczyzn, którzy nie spełnili warunków uzyskania prawa pobytu, co prawdopodobnie mogło być przyczyną wszczęcia buntu przez część migrantów.

Tymczasowy strzeżony ośrodek dla cudzoziemców powstał na terenie poligonu wojskowego w Wędrzynie, po wzroście fali nielegalnej migracji na granicy z Białorusią. W ośrodku przebywa ponad sześciuset mężczyzn, głównie obywateli Iraku i Afganistanu. Wszyscy trafiają tam tylko na mocy postanowień sądu.

Cudzoziemcy mieszkają w pomieszczeniach wcześniej wykorzystywanych przez żołnierzy Wojska Polskiego i państw NATO podczas ćwiczeń na poligonie. Są pod opieką lekarską i psychologiczną. Ośrodek zapewnia m.in. pełne wyżywienie, dostęp do telefonów komórkowych i internetu.

« 1 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..