Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest dyrektor Sulechowskiego Domu Kultury, który przypomina, że od kilku lat w mieście organizowany jest Festiwal Chopinowski mający przypominać o związkach kompozytora z Sulechowem.

Promocja muzyki Fryderyka Chopina to nie tylko plakaty. Organizatorzy wykorzystują do tego z powodzeniem przestrzeń publiczną. - Już od kilku lat przy okazji festiwalu pojawiają się tego typu pomysły. M.in. w centrum miasta stanęły chopinowskie fortepiany – przypomina dyrektor SDK Tomasz Furtak.

- Bałem się, że ten mural nie zagra z tą szarą elewacją, ale jestem zaskoczony jak ten blok został ożywiony. Już widziałem rowerzystów, którzy w trakcie wycieczki zatrzymują się i robią sobie zdjęcia. To miejsce jest już rozpoznawalne w Sulechowie - dodaje, który już myśli o kolejnych inicjatywach chopinowskich na terenie miasta.

Autorem gigantycznego malunku jest zielonogórski artysta Jakub Bitka. Mural powstał w ramach projektu: „Polsko-Niemieckie Spotkanie Chopin Na Pograniczu”, który ma na celu pogłębienie integracji i współpracy społeczności lokalnych, a także promować Festiwal Muzyki Fryderyka Chopina.

Istnieją źródła mówiące, że 28 września 1828 roku Fryderyk Chopin gościł w Sulechowie. Przyjechał tu jako 18. letni tworzysz podróży wybitnego polskiego zoologa Feliksa Pawła Jarockiego. Wracając do Warszawy zatrzymali się na kilka godzin w Sulechowie z powodu wymiany koni w dyliżansie.

"Podróżni, na wieść o konieczności dłuższego postoju, odbyli krótką przechadzkę po starówce. Potem zaproszeni zostali do domu poczmistrza, który po wspólnym obiedzie poprosił gości do pokoju z fortepianem. Młody Chopin zaczął spontanicznie grać, zapominając o całym świecie (...) Tradycja mówi, że Chopin grał w Sulechowie 2-3 godziny, dając zaimprowizowany koncert, jakiego Sulechów nie widział i nie słyszał" - czytamy na stronie internetowej Urzędu Miejskiego.