4 marca mija 350 lat od ogłoszenia dekretu w sprawie obrazu Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej. Z tej okazji rokitniańskie sanktuarium zaprosiło diecezjan na Mszę św. i modlitwę o uzdrowienie.
WOJCIECH DOBRZELEWSKI, prepozyt infułat łaski, scholastyk włocławski, kanonik gnieźnieński i łańcucki, sekretarz Króla Jegomości, wikariusz in spiritualibus i oficjał generalny poznański, osobliwie do niniejszego aktu przez Najjaśniejszego i Najczcigodniejszego ordynariusza miejsca sędzią ustanowiony.
Na wieczną rzeczy pamięć. Wszystkich i każdego z osobna tym pismem naszym powiadamiamy, że My, celem wyrokowania w sprawie obrazu Najświętszej Maryi Panny znajdującego się w kościele parafialnym rokitniańskim, należącym do opactwa bledzewskiego, osobliwie przez Najjaśniejszego i Najczcigodniejszego Stefana z Wielkiego Chrząstowa biskupa poznańskiego, dnia 15 lutego roku 1670, na tegoż słowem wyrażoną prośbę, a w związku z usilnym naleganiem Dostojnego i Najczcigodniejszego Kazimierza Jana z Bnina Opaleńskiego, z woli Bożej opata bledzewskiego, ustanowieni, w rzeczonym miejscu, dnia 3 marca tegoż roku, stawiliśmy się we własnej osobie wespół z Komisarzami przez Jego Ekscelencję Biskupa wyznaczonymi, a mianowicie z Dostojnym i Czcigodnym Stefanem Moręskim, doktorem świętej teologii, kanonikiem katedralnym poznańskim, kościoła kolegiackiego i parafialnego św. Marii Magdaleny prepozytem; z Janem Kazimierzem Steczewiczem, doktorem świętej teologii i obojga praw, dziekanem i prepozytem zbąskim; z Tomaszem Młodzianowskim, teologiem poznańskiego lolegium jezuitów. Podług utrwalonego zwyczaju stanęliśmy w rokitniańskim domu parafialnym, a po odebraniu przysięgi od godnych wiary i zawezwanych świadków, po myśli Najjaśniejszego i Najczcigodniejszego ordynariusza miejsca, za pośrednictwem rzeczonych komisarzy, w Naszej obecności, dokonaliśmy przesłuchań. Pytano, czy w okresie, który minął od badania przeprowadzonego przez pierwszą komisję dobroć Boża, za wstawiennictwem Najświętszej Bogarodzicy, uciekającym się do tegoż obrazu udzieliła jakowych nowych łask i faworów, a może i cudów samych. Wreszcie po zakończeniu wyczerpującego przesłuchania zaprzysiężonych świadków, zanotowawszy wiernie osobno zeznania poszczególnych, postanowiliśmy, że należy wyrobić sobie zdanie w tej materii i zdobyć się na konkluzję, zarówno jak idzie o ustalenia pierwszej komisji, jak i drugiej (mamy wolę, by tutaj ujawnić zawartość ich prac). Po dojrzałym i rozważnym zbadaniu ogółu materii i jej poszczególnych części, skoro tylko rzeczeni członkowie komisji jednomyślnie uznali, że tenże obraz jest przesławny nie tylko przez wzgląd na łaski i fawory nadzwyczajne, ale i cuda same, wezwawszy Imienia Boga, który czyni rzeczy wielkie, i przywoławszy wstawiennictwa Bogarodzicy, ogłaszamy, na większą chwałę Boga dokonującego rzeczy niezwykłych i cześć wielkiej Boga wielkiego Rodzicielki, że obraz ten jest przesławny nie tylko przez wzgląd na łaski i fawory nadzwyczajne, ale i cuda same. Przeto postanawiamy, że winien być wyniesiony, powszechnie dostępny i w uroczystym obrzędzie, w dniu jakowym, w czas właściwy i stosowny, wprowadzony. Ponadto mocą niniejszego dekretu stanowczo stwierdzamy, że rzeczony obraz, za zgodą przywołanego już z imienia Najczcigodniejszego Ojca Opata, pozostanie w miejscu, w którym znajduje się obecnie, w kościele parafialnym rokitniańskim, nieodwołalnie na wieki. Mamy również stanowczą wolę, by Ojciec Opat przedstawił jak najprędzej, a w przyszłości czynić to będą Jego Najczcigodniejsi Następcy, proboszcza miejsca, który miałby pieczę tak o obraz, jak i o kościół parafialny. Ustanawiał go będzie obecnie, a i w przyszłości Najjaśniejszy i Najczcigodniejszy ordynariusz miejsca sam, bądź przez właściwy urząd. Nadto niech proboszcza, o którym mowa, nie zajmują inne powinności zakonne (jeśli byłby zakonnikiem), lecz podług prawa niech rezyduje przy kościele parafialnym rokitniańskim i niech daje usilne staranie o szerzenie czci wobec tego wizerunku Najświętszej Panny. Obligujemy do tego za pośrednictwem naszego dekretu. By pismo, a i zawartość jego, uczynić bardziej godnym wiary i przydać mu siłę wiecznej po wieki pamięci, My i wyżej pomienieni członkowie Komisji, pismo niniejsze ręką własną podpisaliśmy i pieczęcią urzędu naszego opatrzyli.
Sporządzono w rezydencji parafialnej we wsi Rokitno, dnia 3 marca roku Pańskiego 1670.
Wojciech Dobrzelewski
Archidiakon i Oficjał Generalny Poznański, podpis własnoręczny
Miejsce + pieczęci