„Nieważne to, ile dajemy, lecz jak wiele miłości wkładamy w dawanie” – te słowa św. Matki Teresy z Kalkuty wolontariusze parafialnego zespołu Caritas wzięli sobie do serca.
Dziś pomagamy wielu
A co PZC robi dziś? Zespół obecnie liczy 25 członków. Przewodniczącym jest proboszcz ks. Paweł Łobaczewski, zastępcą Renata Wójtowicz, sekretarzem Renata Archaniołowicz, a skarbnikiem Barbara Wójcik. – Nasz zespół opiekuje się 50 rodzinami i 35 osobami samotnymi z naszej parafii. Realizacja wielu przyjętych zadań nie byłaby możliwa bez ścisłej współpracy z lokalnym samorządem – wyjaśnia Renata Wójtowicz. – Za swoje główne cele przyjęliśmy: pomoc biednym, chorym i bezdomnym, organizację zbiórek żywności na paczki świąteczne, zbiórkę przyborów szkolnych, dystrybucję świec świątecznych Caritas i pozyskanej żywności, pomoc w trudnych sytuacjach życiowych, odwiedziny chorych, prowadzenie Klubu Seniora, opiekę nad szkolnym kołem Caritas, pozyskiwanie funduszy na działalność i realizację Programu Spiżarnia Biedronka – dodaje. Do dzisiaj istnieje Klub Seniora, który spotyka się regularnie co tydzień w salce parafialnej pod plebanią. Przy Szkole Podstawowej nr 21 działają też młodzi wolontariusze w szkolnym kole Caritas, którego opiekunem jest Jarosław Łapucha. Warto też dodać, że od 6 lat PZC pomaga w organizacji rodzinnego festynu w parafii.
Wszystko to dzięki wolontariuszom i darczyńcom. – Wielu z nich już nie ma z nami, ale też dołączyli nowi. Bez ich pracy, modlitwy czy pomocy finansowej nic nie udałoby się zrobić. Każda pomoc się liczy – podkreśla zielonogórzanka.
Od 10 lat jednym z wolontariuszy jest Mariusz Zjawin. – Już od dziecka podobało mi się pomaganie innym, tak zostałem wychowany – wyjaśnia pan Mariusz. – Cieszę się, że dzięki Caritas ludzie są trochę szczęśliwsi i znów się uśmiechają. Pomaganie innym sprawia, że sam staję się lepszy i bardziej otwarty na życie, które jak wiadomo nie jest usłane różami – dodaje.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się