Zapytaliśmy o nią ks. Łukasza Malca, który jest diecezjalnym duszpasterzem dzieci i młodzieży.
Hasło tegorocznej pielgrzymki to słowa zaczerpnięte z Jezusowej przypowieści o pannach roztropnych i nierozsądnych: "Wyjdźcie Mu na spotkanie"...
To bardzo intrygujące hasło w tym czasie, kiedy - ze względów bezpieczeństwa i w trosce o życie swoje i innych - jesteśmy zachęcani do tego, aby nigdzie nie wychodzić i zostać w domu, zachowując społeczny dystans. Skąd więc zatem ta myśl? Otóż, tam w Ewangelii jest napisane, że tym pierwszym, który nadchodzi, jest Jezus i to On najpierw idzie w naszym kierunku. On idzie tam, gdzie my autentycznie jesteśmy. Dla Niego nie ma przeszkody w postaci ścian i drzwi. Może przyjść do nas w każdym miejscu i czasie. Jedyna przeszkodą może być zamknięte ludzkie serce. To stwierdzenie: "Wyjdźcie Mu na spotkanie" łączy się ze ważnym słowem z końca przypowieści: "Czuwajcie". W tym roku, kiedy po raz kolejny nie uda nam się przeżyć pielgrzymki na Jasną Górę jak w poprzednich latach w dużych wspólnotach, nic nie stoi na przeszkodzie, aby w tej przestrzeni i w tym czasie spotkać się prawdziwie z Jezusem. Wszystko zależy od nas - czy duchowo chcemy zrobić jakiś, nawet niewielki, krok do przodu, czyli wyjść naprzód właśnie na spotkanie z Jezusem Miłosiernym. W tym temacie jest dostępna katecheza z biskupem Tadeuszem, także na stronie "Gościa Niedzielnego". Również maturzyści dostaną ją od swoich katechetów. Biskup mówi tam jeszcze szerzej o tym temacie. Zachęcam nie tylko maturzystów do jej wysłuchania.