„Już sam sobie podpowiadam: trzymaj się... Z troską o życie – zatroszcz się o śmierć. O sacrum śmierci” – napisał niedawno kapłan poeta.
W drezdeneckim szpitalu ks. Jerzy Hajduga CRL posługuje już 15 lat. Wielu ludzi stroni od szpitala, idzie tam, gdy jest to absolutnie konieczne. On lubi chodzić do szpitala, do chorych. – Myślę, że jak w przypadku każdej posługi potrzebny jest dar powołania, podobnie jeśli chodzi o kapelana, trzeba go mieć, bo to specyficzna posługa. Tak naprawdę odwiedzamy naszych parafian. W niedzielę w kościele widzimy modnie ubraną panią albo eleganckiego pana, a na sali szpitalnej człowieka w piżamie, cierpiącego. Tu jest czas na rozmowę, spowiedź, wspólną modlitwę – zauważa ks. Hajduga. – Tutaj bardziej poznam moich parafian niż na kolędzie. To jest życie po prostu, a ja nigdy nie uciekałem od cierpienia – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.