To miał być dla nich poranek ciszy, modlitwy i przygotowania świątyni do Wielkiej Nocy. Niestety spokój mieszkańców zmącił akt dewastacji ich drugiego domu, czyli miejscowej świątyni.
Poranek Wielkiej Soboty miał być dla nich chwilą ciszy, modlitwy i przygotowania świątyni do Wielkiej Nocy. Tymczasem zamiast ciszy spotkali się z aktem wandalizmu wobec swojej świątyni. "Jest nam po ludzku przykro. To boli. Boli tym bardziej, że dotknęło wspólnoty, która od lat dba o ten kościół z największą troską – nie dla siebie, ale dla wszystkich. Dla Boga. Wielka Sobota – dzień ciszy Boga – stała się dniem wołania serca. Ale nawet z tej rany wytryśnie światło. Bo choć mury można pobrudzić, serc pełnych wiary – nie da się zniszczyć" – napisano na parafialnym profilu.
Mieszkańcy Łupowa (parafia pw. Trójcy Świętej w Gorzowie) nie tylko postanowili zareagować i zgłosić sprawę dewastacji na policję, ale także naprawić zniszczenia. Na tym jednak nie koniec wójt gminy Bogdaniec z własnych środków zakupił potrzebne materiały i zorganizował konsultację z konserwatorem zabytków. "Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą ruszyli do pracy – z sercem i poświęceniem zamalowali ślady wandalizmu. Wszystko po to, by świątynia w Łupowie mogła rozbłysnąć światłem Nocy Zmartwychwstania. Z całego serca dziękujemy. Bo choć zło potrafi zaskoczyć, dobro nie śpi – budzi się razem z nadzieją" – czytamy w kolejnym wpisie na parafialnym profilu.