Wsiadam i jadę dalej

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 30/2012

publikacja 26.07.2012 00:15

– Jest takie powiedzenie, że wsiąść na konia i jechać każdy potrafi, ale harmonia jeźdźca z koniem jest sztuką. Jazda konna to dla mnie niesamowita przyjemność i frajda – zapewnia Marta Gielejza.

– Jazda konna to sport, którego nie da się nauczyć do końca. Jedni mają talent i w dwa miesiące ogarną podstawy, a inni potrzebują na to dwóch lat – mówi Marta Gielejza – Jazda konna to sport, którego nie da się nauczyć do końca. Jedni mają talent i w dwa miesiące ogarną podstawy, a inni potrzebują na to dwóch lat – mówi Marta Gielejza
Katarzyna Boryna

Po raz pierwszy wsiadła na konia, gdy miała 6 lat. – Moja mama jeździ konno już ponad 30 lat. Jako małe kajtki byłyśmy z siostrą przez mamę wożone co sobotę na konie do Przylepu – wspomina Marta Gielejza z miejscowości Płoty k. Zielonej Góry, przyszłoroczna maturzystka. – Nie byłyśmy wychowywane wśród zakazów: „Nie dotykaj kotka, bo podrapie, pieska, bo pogryzie, a konik pokopie”. Uwielbiamy zwierzęta. Nie ma co owijać w bawełnę, jeździectwo to niebezpieczny sport. Spadłam z konia kilka razy, a w styczniu tego roku miałam nawet wstrząs mózgu. Ale to mnie nie zniechęca. Wsiadam i jadę dalej – dodaje.

Koniem przez „prerię”

W zeszłe wakacje Marta pracowała przy koniach w gospodarstwie agroturystycznym na Mazurach. – Tam poznałam trenera przygotowującego konie do rajdów długodystansowych. Jako jedyna w lubuskim mam potrzebną licencję – uśmiecha się Marta. Rajdy długodystansowe, to jedna z dyscyplin uznanych przez Międzynarodową Federację Jeździecką. Najkrócej mówiąc, jeździec na koniu musi pokonać określony dystans w najkrótszym czasie i jak najlepszej kondycji. Przed startem po każdym etapie i na zakończenie koń jest poddawany kontroli. – Tylko pozytywna opinia weterynarza pozwala zawodnikowi na kontynuowanie zawodów – tłumaczy Marta. – Są to dystanse od 30 do 160 km. Do tej pory najdłuższy, jaki pokonałam, to 60 km – dodaje. W połowie czerwca w Małej Rusi k. Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie) odbyły się Ogólnopolskie Zawody w Sportowych Rajdach Konnych. Zawodniczka Zielonogórskiego Klubu Jeździeckiego zajęła tam trzecie miejsce.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.