Jezus na pierwszym miejscu

Katarzyna Buganik

publikacja 01.12.2012 22:31

Wspólnotowe spotkanie Domowego Kościoła odbyło się 1 grudnia w parafii Wniebowzięcia NMP w Żarach

Diecezjalny Dzień Wspólnoty Domowego Kościoła Diecezjalny Dzień Wspólnoty Domowego Kościoła
Domowy Kościół to wspólnota małżeńsko-rodzinna, której jednym z zadań jest troska o rozwój rodzin katolickich. Na zdjęciu rodzina Mończaków
Katarzyna Buganik/GN

Hasłem Diecezjalnego Dnia Wspólnoty było „40 - lecie Domowego Kościoła”. – W tym roku przeżywamy w wymiarze ogólnopolskim, a także diecezjalnym, 40-lecie istnienia wspólnoty. Dzisiejsze spotkanie to okazja, by dziękować Panu Bogu za Domowy Kościół w naszej diecezji – tłumaczy ks. Dariusz Orłowski, moderator diecezjalny DK.

W spotkaniu uczestniczyły małżeństwa z całej diecezji. Była m.in. Eucharystia, adoracja Najświętszego Sakramentu, konferencja poświęcona jubileuszowi wspólnoty oraz agapa i konkurs o Domowym Kościele.

Domowy Kościół to wspólnota, której głównymi założeniami są m.in. troska o wzrost małżeństw katolickich, budowanie jedności małżeńskiej przez np. propagowanie modlitwy małżeńskiej i rodzinnej oraz dialog małżeński.– Wspólna modlitwa, spotkania przy stole na dialogu małżeńskim, pomagają nam budować relacje między nami i naszymi dziećmi. Staramy się żyć z Panem Jezusem. Zawsze stawiamy Go na pierwszym miejscu - mówią Alina i Marek Sobczakowie. – Od 19 lat jesteśmy we wspólnocie. Żeby być szczęśliwymi, potrzebujemy zasad i celów, a my w tym ruchu to właśnie odnajdujemy. Wiemy, że Pan Bóg działa w naszym życiu i chce być w nim obecny. Zdecydowaliśmy, że przyjmujemy Go do swojego życia, razem ze wszystkimi zobowiązaniami, które nakłada na nas ruch – mówią Kasia i Zbyszek Mońka.

Wspólnota daje małżonkom siłę i wsparcie. – Spotykamy się z ludźmi, którzy tak samo myślą i pragną tego samego, co my. To daje poczucie bezpieczeństwa, radości i pokoju. Poprzez tę wspólnotę spotkaliśmy prawdziwych przyjaciół, na których możemy zawsze liczyć. Nasz krąg, to nasza druga rodzina – zauważają Alina i Marek Sobczakowie. – W Ruchu-Światło jestem od 22 lat, a w Domowym Kościele z mężem, od roku. Wspólnota daje umocnienie i poczucie, że nie jest się samemu – dodaje Joanna Ruchniewicz-Wywigacz.