Redaktor wydania

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 48/2012

publikacja 06.12.2012 00:15

Adwent to czas oczekiwania na przyjście Chrystusa. Ale jak to jest z naszą chrześcijańską radością?

Przy znaku pokoju rzadko podajemy sobie rękę, już nie mówiąc o uśmiechu. Najłatwiej radość na niedzielnej Mszy św. potrafi wywołać mój 8-miesięczny syn. Gdy się uśmiechnie, wszyscy dookoła robią to samo. Więc może dobrym pomysłem na postanowienie adwentowe jest zrezygnowanie z narzekania i uradowanie się tym co daje nam na co dzień Bóg. Bo „smutny chrześcijanin, to żaden chrześcijanin”, wie o tym dobrze bohater artykułu na s. IV–V.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.