Jedność w wielości

Katarzyna Buganik

publikacja 09.12.2012 22:54

Po raz szósty na Wigilii Narodów w Gorzowie Wlkp. 9 grudnia spotkali się przedstawiciele mniejszości i grup etnicznych

VI Wigilia Narodów VI Wigilia Narodów
Na stołach nie zabrakło tradycyjnych potraw. Poleszucy przygotowali m.in. chleb na zakwasie, barszcz czerwony, pierogi z kapustą i grzybami oraz ciasto drożdżowe
Katarzyna Buganik/GN

Pierwszą „Wigilię Narodów” zorganizowano 15 grudnia 2007 roku. 9 grudnia w Miejskim Centrum Kultury odbyło się już szóste takie spotkanie w Gorzowie Wlkp. – To jest piękna idea, by spotykać się raz w roku i utrwalać obyczajowość oraz tradycje wigilijne. To wielość, która ma siłę w jedności – tłumaczy współorganizator spotkania, Leszek Bończuk.

Na wigilijnych stołach każda grupa etniczna i mniejszość przygotowała swoje tradycyjne, świąteczne potrawy. Była m.in. kutia, pierogi z kapustą i grzybami, barszcz czerwony, makowiec, prosfora i bukowińskie knysze, kompot z suszu oraz chleb żytni na zakwasie. – Jestem czwarty raz na takiej wigilii. To dla mnie wyjątkowe spotkanie i bardzo to przeżywam, bo wracają wspomnienia. To także chwila skupienia i ogromnej radości ze spotkania – mówi Zbigniew Juzwa, pochodzący ze Lwowa i dodaje: – U nas do wigilijnego stołu siadało się bez mięsa i alkoholu. Było wiele tradycyjnych potraw m.in. pierogi z grzybami i kapustą czy kutia. Składaliśmy życzenia, śpiewaliśmy kolędy i obowiązkowo całe rodziny szły na pasterkę. Był też zwyczaj, że na podłodze było pełno słomy, dla dzieci to była zabawa, ale to także miało przypominać, że Pan Jezus urodził się w stajence, gdzie nie było podłóg, ani dywanów. – U nas było trochę inaczej. Cyganie są wyznania rzymsko - katolickiego, więc mają te same potrawy, co Polacy. Wyjątkiem jest to, że mogą jeść mięso, gdy tylko zaświeci pierwsza gwiazda – mówi Edward Dębicki.

„Wigilia Narodów”, to okazja do spotkania, ale także do poznania i smakowania rozmaitych potraw, pochodzących z wielu regionów dawnej Rzeczpospolitej. W uroczystości wśród wielu zaproszonych gości, uczestniczył również Nigeryjczyk, Ikenna Cyril Nwosu, który niedawno otrzymał obywatelstwo Polskie. Na spotkanie przygotował afrykańską potrawę: sos z orzechów palmowych, podawany z białym ryżem, który w Nigerii jest świątecznym daniem. – Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę uczestniczyć w takiej uroczystości. Mogę też podzielić się z ludźmi niewielką częścią swojej tradycji – mówił Nigeryjczyk.

Wśród wielu potraw znalazła się też kutia, która cieszyła się dużym powodzeniem wśród gości. Przygotowali ją Lwowiacy i Łemkowie. – Kutia zawiera pszenicę, która symbolizuje urodzaj, mak - płodność, miód - zdrowie, orzechy - mądrość, więc same najlepsze rzeczy. Kto ją spożywa, ma to wszystko zagwarantowane - mówi Lidia Świątkowska. - Od innych narodów różni nas np. to, że u Łemków Wigilię zaczyna się od czosnku, który symbolizuje siłę. Jest też sól i chleb, którymi się dzielimy - dodaje.

Spotkanie poprowadził Stanisław Jaskuła, aktor i góral z Nowego Targu. Nie zabrakło też wspólnego kolędowania, dzielenia się opłatkiem i prosforą. Wigilię umilały również występy Cygańskiego Teatru Muzycznego „Terno” oraz śpiew podopiecznych z gorzowskiego Domu Dziecka.