„Piękne stopy” w Rzymie

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 03/2013

publikacja 17.01.2013 00:00

– Wiele razy rozmawialiśmy z kierowcami o Panu Bogu i o naszym miejscu w Kościele – opowiadają dwaj diecezjanie, którzy pojechali autostopem na Europejskie Spotkanie Młodych Taizé.

„Piękno-stopowicze” przed Papieskim Uniwersytetem Świętego Tomasza z Akwinu w Rzymie. Na zdjęciu: Krzysztof Szumski i Marek Zatora siedzą pierwsi z lewej „Piękno-stopowicze” przed Papieskim Uniwersytetem Świętego Tomasza z Akwinu w Rzymie. Na zdjęciu: Krzysztof Szumski i Marek Zatora siedzą pierwsi z lewej
Reprodukcja Krzysztof Król

OStowarzyszeniu „Piękne stopy” Krzysztof Szumski dowiedział się z portalu społecznościowego Facebook. – To grupa, która chce wykorzystać autostop do rozmowy z napotkanymi ludźmi o Bogu – wyjaśnia Krzysztof Szumski ze Wschowy, student biologii w Zielonej Górze i stypendysta Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Nazwa „Piękne stopy” nawiązuje do słów z Listu do Rzymian: „Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!”, a także do radości autostopowej podróży.

Różaniec i Antonio

Gdy Krzysztof w internecie przeczytał o inicjatywie „Pięknych stóp” pod hasłem: „Autostopem do Rzymu na Europejskie Spotkanie Młodych Taizé” nie mógł przejść obok tego obojętnie. – Pomyślałem sobie, że skoro jeżdżę autostopem do Zielonej Góry, do Łodzi czy w Bieszczady, to czemu nie do Rzymu? Mimo że warunki dość trudne, bo zima, to jednak możliwości poznania wielu ciekawych ludzi i ich historii była silniejsza – tłumaczy Krzysztof Szumski. Dodatkową motywacją było połączenie autostopu i niesienia Dobrej Nowiny. Dla stypendysty Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” było to czymś normalnym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.