Wytrwać w trzeźwości

Katarzyna Buganik

publikacja 10.03.2013 17:32

Grupa AA „Arka” w parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika ma już osiem lat.

Wytrwać w trzeźwości Wytrwać w trzeźwości
Grupa AA „Arka” pomogła wielu uzależnionym. Na spotkania grupy na stałe przychodzi od siedmiu do dwunastu osób
Katarzyna Buganik/GN

Msza św. w intencji anonimowych alkoholików z parafialnej grupy „Arka” oraz spotkanie AA odbyły się 10 marca w parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Nowej Soli. Oprócz modlitwy o trzeźwość i Bożą opiekę na dalsze lata istnienia wspólnoty, wygłoszone zostały osobiste świadectwa życia osób zmagających się z nałogiem.

O tym, że walka z alkoholizmem, to ciągłe zmaganie z samym sobą i choroba, w której trzeba ciągle być czujnym, przekonanych jest wiele osób należących do „Arki”. – To choroba zakłamania, iluzji i zaprzeczeń. Jest chora głowa, dusza i ciało. Przy alkoholiku cierpi wiele osób, a on sam często dotyka dna. Piłem przez 25 lat. Dzięki Bogu i rodzinie od 14 lat jestem trzeźwy, ale też cały czas czujny, bo mogą zdarzać się nawroty choroby – mówi Grzegorz z grupy AA.

W chorobie alkoholowej i walce z nałogiem niezbędna jest też pomoc najbliższych, m.in. rodziny, przyjaciół oraz wszystkich osób, które spotkają w swoim otoczeniu uzależnionych. – Wielki Post jest czasem przemiany i czasem, kiedy powinno być więcej modlitwy i troski o drugiego człowieka oraz jałmużny. Jałmużna, to nie tylko datek, ale może być nią coś z siebie dla drugiego człowieka, np. deklaracja trzeźwościowa, która jest wsparciem dla uzależnionych – zauważa proboszcz ks. Józef Kocoł.