Biało-czerwony symbol narodu

Katarzyna Buganik

publikacja 02.05.2013 18:29

Święto Flagi Narodowej 2 maja w Żaganiu uczczono pochodem z flagami w asyście orkiestry wojskowej i uroczystym apelem na placu gen. Maczka.

Dzień Flagi Narodowej w Żaganiu Dzień Flagi Narodowej w Żaganiu
Podczas marszu uczniowie i harcerze nieśli flagi, które dostali z Urzędu Miasta, a które później mogli zabrać do domu
Katarzyna Buganik /GN

W uroczysty biało-czerwony pochód, który rozpoczął się przed Urzędem Miasta, a zakończył na placu gen. Maczka, włączyły się nie tylko miejskie władze, ale również m.in. żołnierze z 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego w Żaganiu, harcerze, księża z żagańskich parafii oraz uczniowie i nauczyciele miejscowych szkół.

- Jestem patriotką, dlatego dziś uczestniczę w apelu. Kocham mój kraj i jestem dumna, że jestem Polką - mówi Monika Grzybowska z Gimnazjum nr 2. - Chciałam przyjść na pochód, bo to ważne święto. Mówiliśmy o nim i tradycjach narodowych na lekcjach - dodaje Wiktoria Gucińska z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Żaganiu.

Po marszu odbył się uroczysty apel z okolicznościowymi przemówieniami, salwą honorową i złożeniem wieńców. - Flaga i godło symbolizują nasz cały naród, jego niezależność, godność i poczucie tożsamości, a także prawo do ochrony całej spuścizny historycznej naszego kraju. Tym symbolom każdy Polak powinien okazywać należyty szacunek - zauważa Małgorzata Kuźniar, pełniąca funkcję burmistrza Żagania. - Często trudno jest zrozumieć wagę takich słów, jak patriotyzm i duma narodowa. Te słowa kryją się w barwach naszej polskiej flagi. Niech polska flaga powiewa z dumą w każdym polskim domu. To symbol i pamięć o historii, dar przodków dla przyszłych pokoleń Polaków. Bądźmy z tego dumni.

W obchodach święta flagi uczestniczyli również mieszkańcy miasta. - Co roku jesteśmy na takich uroczystościach. Mieszkam z żoną w bloku, więc flagę wywiesza wspólnota mieszkaniowa, ale jest to dla mnie ważny symbol narodowy, bo jestem Polakiem - tłumaczy Stanisław Derucki. - Jestem żołnierzem zawodowym w stanie spoczynku i przyszedłem dziś z wnukiem Adasiem, bo dziecko powinno poznawać tradycje i wiedzieć, że nie wolno niszczyć flagi, ale ją szanować - dodaje Jerzy Anioł.