Po co żakom Pan Bóg?

Katarzyna Buganik

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 21/2013

publikacja 23.05.2013 00:15

Czy naukę i zabawę da się połączyć z modlitwą? Dlaczego do egzaminu potrzebne jest błogosławieństwo? Odpowiedzi znają studenci z DA.

 Studenci z duszpasterstwa są wiernymi kibicami polskich sportowców Studenci z duszpasterstwa są wiernymi kibicami polskich sportowców
Sandra Witulska

Studenckich wspólnot w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej jest kilka, m.in. w Zielonej Górze, Słubicach, Gorzowie Wlkp., Żarach i Głogowie. Duszpasterstwa akademickie tworzą studenci różnych kierunków i uczelni, jednak cel, który im przyświeca, jest ten sam. W natłoku zajęć, egzaminów, przebywania w dużych społecznościach żacy szukają Pana Boga i ludzi, którzy wyznają chrześcijańskie wartości.

Znaleźć swoje miejsce

Jednym z zielonogórskich duszpasterstw akademickich jest DA „Stodoła”, działające przy parafii św. Józefa Oblubieńca oraz na Uniwersytecie Zielonogórskim, jako Katolickie Koło Studentów „Pais”. Dziś wspólnota liczy kilkanaście osób. Studenci spotykają się dwa razy w tygodniu na Mszy św., mają też m.in., konferencje, spotkania formacyjne i lekcje angielskiego. – Wcześniej należałam do Salezjańskiej Wspólnoty Ewangelizacyjnej, a kiedy przeniosłam się na studia, szukałam dla siebie wspólnoty w Zielonej Górze. Poszłam na Mszę akademicką i tak to się zaczęło – wspomina Monika Szymańska, studentka pedagogiki. – Podczas Mszy św. zajmujemy się oprawą liturgii, i to jest dla nas bardzo ważne – dodaje. Studenci z DA, spotykając się z kolegami na uczelni, mają niełatwe zadanie. Chcą pokazać, że każdy sam decyduje o tym, co wybierze spośród rozmaitych propozycji współczesnego świata. Zamiast szaleństw i dyskotek do rana wolą spotkania we własnym gronie „przy herbatce”. – Mamy swoje imprezy, dyskoteki czy strefę kibica na naszych zasadach. Nie potrzebujemy piwa, by naprawdę dobrze się bawić – wyjaśnia Bartosz Krzysztanowicz. – Wraz z duszpasterstwem z parafii Ducha Świętego jako alternatywę dla Halloween mieliśmy akcję Holywins, czyli „Święci wygrywają” – dodaje Monika Szymańska.

Dobrze, że jesteś

Na co dzień mają mnóstwo zadań, nauki, problemów. Ze swoimi trudnościami nie zostają jednak sami, bo mogą liczyć na przyjaciół z DA oraz wsparcie kapłana. – Kiedy mamy jakieś dylematy, na nasze spotkania zapraszamy ks. Pawła Prüfera, duszpasterza, który wiele rzeczy nam wyjaśnia i pomaga zrozumieć – mówi Monika Szymańska. Żacy organizują też konferencje i debaty, m.in. z KSM Debatę Walentynkową oraz konferencje naukowe z cyklu „Dylematy egzystencjalne”, wraz z rozmaitymi instytutami uczelni. Dużym wsparciem jest wspólna modlitwa. Żacy, trzymając się za ręce, powtarzają słowa: „Dobrze, że jesteś”, co buduje więzi oraz ugruntowuje przyjaźnie. – Gdy spotyka się ludzi, którzy wyznają podobne wartości, jest łatwiej w codziennym, studenckim życiu, chociaż dla mnie nie jest problemem przyznawanie się do wiary w gronie innych studentów. Ja nie wstydzę się Jezusa – wyjaśnia Monika Szymańska. W czasie sesji studenci mają też specjalną Mszę św. z błogosławieństwem na czas egzaminów. Jak sami zauważają, obecność Pana Boga w ich życiu jest bardzo ważna. Bez względu na kierunek studiów i uczelnię mają potrzebę bliskiego kontaktu z Bogiem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.