Zdjęcia prawdziwych Cyganów

Katarzyna Buganik

publikacja 21.11.2013 22:34

Wernisaż wystawy "Romowie wśród nas" odbył się 21 listopada w Kamienicy Artystycznej Lamus w Gorzowie Wlkp.

Zdjęcia prawdziwych Cyganów. Zdjęcia prawdziwych Cyganów.
– Mieszkam w Zabrzu. Jestem fotoreporterem "Dziennika Zachodniego". Dokumentuję życie na Górnym Śląsku. Cykl "Romowie wśród nas", to jeden z wielu fotograficznych cykli. Fotografuję społeczności poprzemysłowe. Interesują mnie środowiska górnicze, hutnicze i społeczności obrzeży miast oraz zjawiska socjologiczne, jakie tam zachodzą – mówi Arkadiusz Gola.
Katarzyna Buganik /GN

Ponad 40 fotografii Romów z Górnego Śląska, tworzy cykl „Romowie wśród nas”. Zdjęcia Arkadiusza Goli, fotoreportera „Dziennika Zachodniego”, przedstawiają Cyganów w różnych sytuacjach, zarówno podczas rodzinnych uroczystości, jak i zwykłych, codziennych zajęć. – Zdjęcia powstawały od początku lat 90 XX w. Przez ten czas fotografowałem różne momenty ich życia, od pogrzebów, poprzez chrzciny i wesela. Głównie interesuje mnie ich dzień codzienny – mówi autor wystawy.

Przygoda Arkadiusza Goli z Romami zaczęła się kilkanaście lat temu, podczas jednego ze zleceń dla lokalnej gazety „Głos Zabrza i Rudy Śląskiej”. – Miałem zrobić zdjęcia na wieczorku poezji romskiej w Rudzie Śląskiej. Poetka, Cyganka, Izolda Kwiek czytała swoje wiersze i występował z nią wtedy również jej rodzinny zespół. Po spotkaniu poetka poprosiła mnie o zdjęcia. Zrobiłem odbitki i zaniosłem do jej domu. Pierwszy raz byłem w domu romskim. Podczas wizyty zrobiłem kilka zdjęć jej dzieciom i znów zaniosłem im te fotografie, z których bardzo się cieszyli – wspomina autor wystawy. Później został zaproszony na wesele córki Izoldy Kwiek, na którym znów robił zdjęcia, następnie gościł na chrzcinach i innych rodzinnych i przyjacielskich spotkaniach. – Krok po kroku poznawałem to środowisko. Podoba mi się to, że oni są hermetyczni, trzymają się razem. Mówi się, że powinni się asymilować, ale ja tak nie uważam – mówi Arkadiusz Gola. – Czasem, kiedy pokazuję taką wystawę, ludzie pytają mnie, czy się nie boję Romów. Odpowiadam, że się nie boję. Ludzie, którzy ich nie znają, podchodzą do nich z rezerwą. Wtedy zawsze mówię, że nie trzeba się bać Romów, tylko ich poznać – dodaje.

Wernisaż wystawy, to jedno z wielu spotkań zorganizowanych w Gorzowie Wlkp. z okazji „Tygodnia z Papuszą”, podczas którego nie tylko przybliżana jest postać cygańskiej poetki Bronisławy Wajs (Papuszy), ale również kultury i historii gorzowskich Romów. – „Tydzień z Papuszą” ma być szerszym spojrzeniem na społeczność romską i zastanowieniem się nad różnymi aspektami kultury cygańskiej, a nie tylko nad jedną osobą, chociaż wiele spotkań poświęconych jest właśnie Papuszy. Gorzów jest dziś z niej dumny. Papusza jest symbolem wyzwolenia i kobiety romskiej, która chciała czegoś więcej, niż zwyczajne życie – wyjaśnia Monika Kowalska, pomysłodawczyni spotkań i dyrektor Kina „Helios” w Gorzowie Wlkp.