Niekończąca się podróż

ks. Marcin Siewruk

publikacja 28.03.2014 09:50

W pierwszych daniach wiosny możemy zadać sobie pytanie, gdzie właściwie spędza zimę wiele gatunków ptaków? Odlatują na swoje zimowe kwatery na południe Europy, do Afryki. Ale jak tylko robi się cieplej, wracają bez względu na marcowe wahania temperatury.

Niekończąca się podróż Dzikie gęsi, dzięki doskonale rozwiniętemu zmysłowi orientacji odnajdują swoje miejsca lęgowe z minionych lat na terenach Parku Narodowego „Ujście Warty” ks. Marcin Siewruk /GN

Wielokrotnie obserwujemy dziesiątki dzikich gęsi lecących w uformowanym szyku. Czasami są one tak głośne, że podnosimy głowę i podziwiamy wędrujące ptaki. Wiele gatunków odlatuje dalej na północ do swoich miejsc lęgowych, ale sporo pozostaje na naszych terenach do późnego lata czy początków jesieni. Oprócz dzikich gęsi do latających turystów zaliczają się między innymi: bociany, żurawie, czaple i wiele innych gatunków, które możemy zobaczyć, kiedy tylko uważniej będziemy się przyglądać przyrodzie.

W trakcie swojej wędrówki ptaki pokonują często odległość ok. 10 tys. km, albo jeszcze większą, a są to bardzo wyczerpujące i niebezpieczne przeloty. (10.000 km to ogromna odległość, np. z Zielonej Góry do Rzymu jest 1600 km, czyli 6 razy mniej). Ptaki muszą przemieszczać się na czas zimy na południe, ponieważ w naszym klimacie nie miałyby wystarczającej ilości pożywienia. Zimą trudno znaleźć owady i nasiona, które stanowią główne źródło pokarmu dla ptaków.

Długodystansowi lotnicy mają swoje metody aby przetrwać w czasie wyczerpującej podróży. W odróżnieniu od ludzi, obowiązuje zasada, im większe zapasy tłuszczu, tym lepiej. Na długich dystansach grubsze ptaki mają więcej szans niż chude. Niektóre etapy przelotu są bardzo długie, przez morze, albo pustynię. W takim przypadku ptaki lecą bez przerwy parę dni, dlatego im więcej zapasów tłuszczu tym lepiej.

Kolejnym bardzo ważnym elementem strategii przelotu jest tworzenie przez stado ptaków klucza, który łatwo rozpoznajemy obserwując lecące ptaki w formie litery V. Pierwszy w kluczu ptak zużywa szczególnie dużo siły pokonując opór powietrza, ale ptaki lecące za nim mają już o wiele łatwiej, lecąc w wytworzonym kanale. Dlatego na czele klucza następuje systematyczna zmiana, a najsłabsze osobniki lecą na końcu klucza.

Wędrujące ptaki mają doskonale rozwinięty zmysł orientacji. Po przebyciu wielu tysięcy kilometrów wracają na swoje kwatery z minionych lat, możemy to obserwować w Parku Narodowym "Ujście Warty". Ptaki lecą w dzień i w nocy, niezależnie od zachmurzenia. Badacze do dzisiaj nie są w stanie jednoznacznie wyjaśnić jak funkcjonuje zmysł orientacji u ptaków wędrownych. Naukowcy przypuszczają, że ptaki w nawigacji wykorzystują wiele czynników: pozycję słońca i gwiazd, dzięki rozwiniętemu zmysłowi powonienia rozpoznają charakterystyczne zapachy i rozpoznają pole magnetyczne ziemi. Ta zdolność pozwala im wykorzystywać indywidualny „kompas” wskazujący właściwy kierunek lotu.

Kiedy następnym razem zobaczymy lecący klucz gęsi, bociany polujące na łące na żaby, czy poruszające się z gracją żurawie, spróbujmy sobie wyobrazić, jakie fascynujące przygody przeżyły w czasie swoich podniebnych wędrówek.